Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cera bez pajączków

Mariola Marklowska
Rozszerzone naczynka krwionośne, uwidaczniające się zwykle na policzkach, nosie i brodzie, to zmora wielu pań i panów. Nie tak łatwo je zatuszować. Są jednak sposoby, aby się ich pozbyć.

Rozszerzone naczynka krwionośne, uwidaczniające się zwykle na policzkach, nosie i brodzie, to zmora wielu pań i panów. Nie tak łatwo je zatuszować. Są jednak sposoby, aby się ich pozbyć.

– Do osłabienia i nadmiernego rozszerzania się naczynek przyczynia się wiele czynników – podkreśla Joanna Czerniak, mgr diagnostyki laboratoryjnej i specjalista usług kosmetycznych z Centrum Urody w tyskiej Piramidzie. – Należą do nich m.in. brak elastyczności ścian naczyń krwionośnych i osłabiona tkanka łączna. Przyczyniają się do tego zarówno czynniki atmosferyczne, takie jak: wiatr, słońce, nagłe zmiany temperatury, jak i zbyt silnie oddziałujące kosmetyki (np. za mocny peeling), alkohol i niedobór witaminy C, która wzmacnia ściany naczyń krwionośnych.

W wielu wypadkach rozszerzonym naczynkom towarzyszy zaczerwienienie twarzy. Zdarza się jednak, że rozszerzonych naczynek nie widać, a twarz mimo to jest zaczerwieniona. Może to być objaw wysokiego ciśnienia, menopauzy, zaburzeń hormonalnych, problemów z zatokami lub efekt picia nadmiernej ilości alkoholu. Niezależnie od przyczyny, taką skórę trzeba traktować jak nadzwyczaj wrażliwą i pielęgnować ją kosmetykami przeznaczonymi dla takiej właśnie skóry.
– Pękaniu naczynek sprzyjają kosmetyki z retinolem i kwasami owocowymi, wyciskanie krostek, gorące kąpiele, wylegiwanie się na słońcu, przemarznięcie, ostre przyprawy oraz picie gorącej kawy lub herbaty. Każdy z tych czynników podwyższa ciśnienie. Naczynka nie są w stanie wytrzymać takiego ciśnienia, dlatego się rozszerzają i stają się widoczne. Jeśli je zaniedbamy, narazimy się na ryzyko wystąpienia trądziku różowatego – tłumaczy Joanna Czerniak.

Zapytaj eksperta

Joanna Czerniak
diagnosta laboratoryjny i specjalista usług kosmetycznych
z Centrum Urody w tyskiej Piramidzie

Czy 25-letnia kobieta paląca papierosy i mająca zniszczoną cerę z tendencją do przesuszania może już sięgnąć po specjalistyczne preparaty, na przykład przeciwzmarszczkowe, czy też jest na to jeszcze za wcześnie?
Beata K. z Siemianowic Śląskich

Po 25. roku życia komórki skóry odnawiają się wolniej. Wraz z wiekiem obniża się też ich zdolność do wiązania i magazynowania wody. Może się to objawiać wysuszeniem i stopniową utratą elastyczności naskórka, a wtedy drobne zmarszczki mimiczne stają się bardziej wyraziste. Jeśli na dodatek kobieta pali, to jej skóra starzeje się szybciej niż skóra niepalących kobiet. Ma szarą i ziemistą cerę. Jeśli chcemy, aby na długo zachowała świeżość, musimy jej dostarczyć odżywczych składników, ale kosmetyki przeciwzmarszczkowe nie są jeszcze w tym wieku wskazane.
Warto stosować preparaty z przeciwutleniaczami, które eliminują wolne rodniki niszczące włókna kolagenu i elastyny, kosmetyki na bazie alg morskich – są skarbnicą mikro- i makroelementów: jodu, miedzi, cynku, selenu, żelaza, wapnia, fosforu, potasu i magnezu), preparaty z kwasami owocowymi – stymulują proces odnowy skóry, oczyszczają ją z martwego naskórka, rozjaśniają i nawilżają, oraz kosmetyki dostarczające niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT). Takie kwasy znajdziemy w kosmetykach z olejem z wiesiołka, awokado, migdałów, winogron, brzoskwiń i kiełków pszenicy. Kosmetyki, które je zawierają, hamują proces utraty wody i opóźniają proces rogowacenia naskórka.

Wszystkie kosmetyki stosowane na co dzień powinny zawierać filtry UVA i UVB, chroniące skórę przed szkodliwym działaniem słońca.

Cera kobiety palącej papierosy potrzebuje maseczek dotleniających, które pobudzają mikrokrążenie w skórze, obniżają napięcie tkanek i szybko wzbogacają skórę w tlen dając jej dodatkowy zastrzyk energii, a także masek intensywnie nawilżających. Raz w tygodniu powinno się wykonać peeling, aby usunąć obumarłe komórki naskórka. W przypadku pojawienia się tzw. kurzych łapek, czyli zmarszczek w kącikach zewnętrznych oczu, zalecam kompresy na oczy z herbaty miętowej lub zwykłej esencji herbacianej. Codziennie należy wykonać lekki masaż polegający na głaskaniu i delikatnym oklepywaniu oraz stosować preparaty przeznaczone do pielęgnacji okolic oczu. Kremy z arniką, wyciągami z kwiatów i nasion kasztanowca lub liści miłorzębu japońskiego pomogą zlikwidować sińce pod oczami. Jeśli chcemy odżywić skórę wokół oczu, warto sięgnąć po preparat zawierający olej migdałowy lub sezamowy.

W domowym zaciszu możemy same wykonać maseczkę odmładzającą, która wygładzi, odświeży i nawilży skórę. Obrany i ugotowany ziemniak ścieramy na tarce, dodajemy do niego żółtko i mleko – w takiej ilości, by powstała gęsta masa. Ciepłą papkę nakładamy na twarz i szyję i pozostawiamy na 20 minut, a następnie zmywamy ciepłą wodą.

• Zachęcamy naszych Czytelników do zadawania pytań naszemu ekspertowi. Można je przesłać pocztą (na adres: Dziennik Zachodni – dodatek
Żyj zdrowo, ul. Młyńska 1, 40-953 Katowice)
lub e-mailem: [email protected].

Dla wzmocnienia naczynek warto się poddać specjalistycznym zabiegom
kosmetycznym opracowanym z myślą o cerze delikatnej, wrażliwej i naczynkowej. W tyskim Centrum Urody zaproponują nam dwa takie zabiegi:
Cold Marine Program, czyli tzw. zimną technikę
i Gelatine Verbena Heat Mask – termiczną maskę penetrującą.

Cold Marine Program
czas trwania zabiegu: ok. 60 min.
cena: 160 zł
Przed wykonaniem zabiegu trzeba dokładnie zmyć skórę twarzy i szyi używając do tego celu mleczka i toniku do skóry wrażliwej. Po wykonaniu demakijażu kosmetyczka przystępuje do peelingu enzymatycznego za pomocą łagodnego kremu zawierającego drobinki, którymi masując skórę, usuwa z naskórka martwe komórki i zanieczyszczenia. Preparat zawiera koper morski i algę Chondrus Crispus, która zmiękcza skórę i łagodzi podrażnienia. Po oczyszczeniu skóry należy go usunąć opuszkami palców, a następnie zmyć twarz letnią wodą.
Właściwy zabieg zaczyna się od nałożenia serum zawierającego plankton morski (jest bogaty w aminokwasy, minerały i ekstrakty z alg), które uszczelnia naczynia krwionośne i wzmacnia skórę. W kolejnym etapie nakłada się krem zawierający mukopolisacharydy (nawadniają skórę) i zooplankton – najbogatsze źródło pierwiastków śladowych, witaminy A, związków kwasowo-zasadowych i białka. Zamiast tego kremu można nałożyć preparat odżywczy z witaminami A i E, flawonoidami i propolisem, który wzmacnia komórkowy metabolizm skóry i zwiększa jej naturalną odporność.
Kolejne etapy zabiegu:
∂ delikatny, 10-minutowy masaż twarzy, szyi i dekoltu
∂ nałożenie na 20 minut maski bogatej w kaolin i alginat, które powodują obkurczanie i rozkurczanie ścian naczyń
∂ nałożenie kremu z hamamelisem (uszczelnia naczynka), rumiankiem, alantoiną i wyciągiem z mikronizowanych alg.
Efekty są widoczne po serii 6 zabiegów wykonywanych raz w tygodniu.

Gelatine Verbena Heat Mask
czas trwania: ok. 60 min.
cena: 160 zł
Przed zabiegiem trzeba wykonać demakijaż twarzy i szyi za pomocą mleczka do skóry wrażliwej na bazie oczaru wirgilijskiego oraz stonizować skórę. Raz w tygodniu zaleca się usunięcie zrogowaciałego naskórka za pomocą preparatu do peelingu enzymatycznego.
Zabieg rozpoczyna się od wmasowania cienkiej warstwy żelu zawierającego mikronizowane algi morskie (poprawiają mikrokrążenie krwi oraz sprawiają, że skóra staje się odporniejsza na działanie szkodliwych czynników).

Kolejne etapy to:
∂ nałożenie na twarz i szyję ampułki preparatu o właściwościach nawilżających i zapobiegających rozszerzaniu się naczynek. W jego składzie znajdziemy 20 proc. glikolizowanych malin oraz witaminy PP i K
∂ nałożenie na twarz i szyję kremu awierającego hamamelis, rumianek i alantoinę
∂ 10-minutowy masaż.

Po zakończeniu masażu na skórze twarzy rozprowadzamy maskę Gelatine Verbena Heat Mask, od której pochodzi nazwa zabiegu. Jest to termiczna maska umożliwiająca głęboką penetrację ekstraktów zawartych w ampułce i kremie w głąb skóry. Pozostawiamy ją na twarzy na 20 minut, a następnie nakładamy na nią krem.
Zaleca się skorzystanie z serii 6 zabiegów wykonywanych raz w tygodniu.

Dla wzmocnienia działania zabiegów, skórę należy pielęgnować odpowiednimi kosmetykami również w domu. Warto się w nie zaopatrzyć w salonie kosmetycznym.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto