Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarny bez deserowy

Agata Markowicz
Po ostatnich latach zafascynowania chemią, znów przyszły czasy łaskawe dla naturalnych preparatów i leków przyrządzanych z ziół. Od kilku tygodni w dodatku „Żyj zdrowo” drukujemy przepisy na zdrowe potrawy i ...

Po ostatnich latach zafascynowania chemią, znów przyszły czasy łaskawe dla naturalnych preparatów i leków przyrządzanych z ziół. Od kilku tygodni w dodatku „Żyj zdrowo” drukujemy przepisy na zdrowe potrawy i mikstury ziołowe, które można przyrządzić samodzielnie w domu. Cykl rozpoczęliśmy wiosną, bo większość ziół najwartościowsza jest właśnie o tej porze roku, zanim zakwitnie.
Dziś kolej na czarny bez! Przepisy radzimy zachować, bo część ich przyda się pod koniec lata, kiedy zbierać będziemy czarne owoce tego ziela.


Bez od środka

Kwiaty bzu zawierają flawonoidy, kwasy wielofenolowe i organiczne, aminy, sole mineralne (do 9 proc.) oraz nie poznany dotąd związek zwiększający wydzielanie potu. W dojrzałych owocach czarnego bzu wyróżniono cukry redukujące (około 20 proc.), pektyny, garbniki, kwasy wielofenolowe i organiczne, witaminę C i B, a także sole mineralne.

7 zalet czarnego bzu
– działa napotnie
– moczopędnie
– znakomicie oczyszcza krew
– reguluje trawienie
– łagodzi stresy
– dobry środek nasenny
– łagodzi bóle (np. migrenę)

Czarny bez deserowy

– Gdzie pani ma ten bez? – zapytała mnie kiedyś sąsiadka, mieszkająca nieopodal mnie w Będzinie Łagiszy. Odpowiedziałam: Mam go i ja, i pani też – śmieje się Maria Jędrusiak, pasjonatka medycyny naturalnej, z zawodu pediatra. – Patrzyła z niedowierzaniem, kiedy wskazałam ręką na kwitnący w jej ogrodzie krzew, uginający się pod ciężarem bladożółtawych kwiatów.

Czarny, czyli biały...

Nazwa „czarny bez” zmyliła już niejednego. A wszystko przez określający ziele przymiotnik. Nazwa „czarny” staje się w pełni adekwatna dopiero w końcu sierpnia i we wrześniu, gdy w miejsce białych i jasnożółtych kwiatów bzu pojawiają się czarnofioletowe jagody o krwistoczerwonym soku.
Jako surowiec zielarski wykorzystywane są zarówno kwiaty, jak i jagody bzu czarnego. Można z nich przygotować bez trudu szereg wyśmienitych przetworów – które nie tylko przysłużą się naszemu zdrowiu, ale i wybornie smakują. Sokami, herbatkami czy powidłami albo winkiem z czarnego bzu można raczyć się przez cały rok. Dlatego z powodzeniem można dołożyć temu zielu jeszcze jeden przymiotnik: „deserowy”.

Oczyszcza i łagodzi bóle
– Powidła, dżem czy galaretka z czarnego bzu to bardzo dobry lek na biegunkę, znakomicie regulujący przemianę materii, polecany jest osobom prowadzącym siedzący tryb życia. Herbatki i napary z kwiatów i owoców mają działanie uspokajające i przeciwbólowe. To bardzo dobre lekarstwo przy przeziębieniach, grypie, zapaleniach migdałków i gardła, a także migrenie. Wywar z owoców działa jako środek moczopędny, łagodnie przeczyszczający i wspomagający w reumatyzmie, chorobie gośćcowej, chorobach zakaźnych i niektórych schorzeniach skórnych. Sok pomaga m.in. przy przewlekłym zaparciu (na noc), a także przy wrzodach żołądka i dwunastnicy – zachęca do robienia przetworów z czarnego bzu Maria Jędrusiak. – Czarny bez, z czego wciąż wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jest głównym składnikiem wielu ziołowych mieszanek dostępnych w aptekach. Na przykład Pyrosanu, który zalecam podawać gorączkującym dzieciom – dodaje.

Niedojrzałe szkodzą
Osoby chore, zanim zaserwują sobie kurację z czarnego bzu, powinny skonsultować się z prowadzącym je lekarzem (ta uwaga tyczy się zresztą wszystkich ziół). Zioła mogą wchodzić bowiem w interakcje z zażywanymi lekami. Objawem nietolerancji przez organizm mogą być wysypka, obrzęk, pieczenie, ból, swędzenie.
Ważne też, aby do przetworów z czarnego bzu używać tylko dojrzałych owoców i nie dodawać do nich alkoholu. Owoce niedojrzałe i „wzmocnione” procentami są trujące.


Pora na zbiory

* Kwiaty czarnego bzu zbieramy w suchą pogodę w początkach kwitnienia (maj, czerwiec), kiedy część z nich nie jest jeszcze rozwinięta. Najlepiej robić to z samego rana. Zdecydowanie za późno jest zrywać kwiatostany, w których opadają korony kwiatowe. Nie można ich układać jedne na drugich, bo zgniecione szybko ciemnieją.
* Suszy się je rozłożone cienką warstwą (najlepiej w całych baldachach), w przewiewnym zaciemnionym miejscu (nie na pełnym słońcu), w temperaturze powyżej 30-35 stopni C.
* Po wysuszeniu delikatnie obrywamy kwiaty z szypułek. Susz przechowujemy w ciemnym miejscu, w szczelnie zamkniętych pudełkach lub słoiczkach. Dobrze wysuszone kwiaty czarnego bzu mają żółtobiałą barwę, silny zapach i słodkawy smak.
* Jagody do suszenia zrywamy z całymi baldachami i obrywamy z gałązek dopiero, kiedy obeschną (suszymy w temperaturze jak wyżej).


Proste i zdrowe przysmaki z kwiatów i owoców czarnego bzu

Placuszki z kwiatami bzu
Świeże bzy opłukać i osączyć z wody. Obsypane kwiatuszkami baldachy maczać, trzymając za łodyżkę, w dowolnym cieście naleśnikowym. Smażyć na tłuszczu. Na talerzu usunąć łodygi. Posypać cukrem lub fruktozą.

Napar z kwiatów
Łyżkę kwiatów zalewamy szklanką wrzącej wody, pozostawiamy na 15 minut pod przykryciem, odcedzamy i pijemy 3-4 razy dziennie, po szklance, przy przeziębieniach, jako wspomagający środek przeciwgorączkowy i napotny lub dla zwiększenia wydzielania moczu. Można dodać soku z malin i miodu.
Napar nadaje się też do stosowania zewnętrznego – do płukania gardła, jamy ustnej, okładów na oczy.

Herbatka z suszonych owoców bzu
Suszone owoce czarnego bzu zmieszać z jarzębiną i głogiem (te ostatnie poprawiają charakterystyczny gorzkawy smak i aromat bzu). Zemleć w młynku do kawy. Trzymać w szczelnie zamkniętym słoiku. Parzyć jak zwykłą herbatę.

Sok z owoców czarnego bzu
Do dużego słoja wsypać świeżo zebrane owoce czarnego bzu i zasypać cukrem (kg cukru/na kg owoców). Odstawić na 5 tygodni. Po tym czasie odcedzić owoce, sok przełożyć do garnka i lekko podgrzać (około 2, 3 minuty; nie gotować!). Zlewać do wyparzonych, gorących butelek albo słoików. Nie pasteryzować!
Sok pijemy 2-3 razy dziennie po 1-2 łyżki przy przeziębieniach i grypie, w przypadku migreny, rwy kulszowej, zapaleniu nerwu trójdzielnego i innych nerwobólach.

Galaretka i dżem z owoców
Owoce przepuszczamy przez maszynkę. Dodajemy cukier (w proporcjach kg cukru/na kg miazgi). Odstawić w naczyniu na 24 godziny, co kilka godzin mieszając drewnianą łyżką, do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Tak powstaje galaretka, którą wystarczy przełożyć do gorących, wyparzonych słoików. Nie pasteryzować.
Aby zrobić drzem, cukier i owoce (w tych samych proporcjach co wyżej) trzeba podgrzewać na lekkim ogniu, przez około godzinę – półtorej, co jakiś czas mieszając. Przekładać do gorących wyparzonych słoików wtedy, kiedy drzem klei się do łyżki. Nie pasteryzować!

Wino z dojrzałych owoców
Do 7 l wody dodać 2-2,5 kg cukru. Zagotować, a następnie ostudzić. Wsypać 3 l świeżych owoców bzu czarnego, podgrzewać nie dopuszczając do wrzenia, po czym wystudzić pod przykryciem. Dodać 2 dag drożdży. Dokładnie wymieszać i przelać do gąsiora, postępując dalej jak z każdym domowym winem. Wino z owoców bzu (im starsze tym lepsze) reguluje trawienie, poprawia apetyt, usuwa zbędne złogi, a podgrzane można podawać także przy przeziębieniach.

Kisiel
Składniki: 25 dag dojrzałych owoców, 2 szklanki wrzącej wody. Całość zagotować i przetrzeć. Dodać 1/3 szklanki cukru (można zastąpić słodzikiem) i kopiatą łyżkę mąki ziemniaczanej, rozpuszczoną w zimnej wodzie. Dodać wody do objętości 3/4 litra. Zagotować.
Dobry przy zaparciach (rano), np. 1 łyżka/1 szkl. herbaty rano działa korzystnie na drogi moczowe. Można używać do galaretek i legumin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto