Poczytaj o skarbach Sudetów w naszym PRZEWODNIKU SUDECKIM
Są jeszcze miejsca stworzone przez człowieka, które pasują do górskiego krajobrazu tak samo, jak twory natury. Jednym z nich jest Samotnia, zwana perłą dolnośląskich schronisk.
Z dawnych czasów
Wielokrotnie zmieniali się właściciele, wygląd oraz przeznaczenie budynku. Jeszcze przed powstaniem schroniska - w XVII, XVIII i XIX wieku - stały tu budy pasterskie i inne drewniane budowle. Budynek nad Małym Stawem w miejscu, które znamy dziś, został wzniesiony w 1883 roku. Kilka lat później Samotnię (choć wtedy nie była jeszcze tak nazywana) kupił niejaki Henryk Richter z Miłkowa. Wybudował on dwie sale noclegowe na poddaszu i wyposażył je w meble. Z tego okresu pochodzi symbol Samotni - wieżyczka i odlany w Jeleniej Górze dzwon - sygnaturka z datą... 1861. Skąd ta rozbieżność? Nasuwa się tu przypuszczenie, że Richter mógł już posiadać ten dzwon przed przybyciem do budy nad stawem; względnie, że jego związek z tą budową był wcześniejszy.
Najważniejsze jest jednak to, że wówczas budynek zmienił swoją funkcję z hodowlanej na usługową. Po drugiej wojnie światowej schronisko zostało przejęte przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie, a następnie Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze.
Dobry duch gór
W 1966 roku kierownikiem Samotni został Waldemar Siemaszko, szybko stając się prawdziwą legendą tego miejsca. Wraz z żoną Sylwią stworzył niepowtarzalną atmosferę schroniska i znacznie je zmodernizował, sprawiając, że stało się ono jednym z najczęściej nagradzanych obiektów turystycznych w kraju.
Wtedy to m.in. wybudowano pierwszą w Sudetach biologiczną oczyszczalnię ścieków oraz jedyną w 1973 roku, krajową, samoobsługową narciarnię. Niestety, w 1994 roku właściciel Samotni zginął w tragicznym wypadku.
Okolica schroniska
Samotnia położona jest nad Małym Stawem. Edward Petrak, znany krajoznawca z Austriackiego Towarzystwa Karkonoskiego, tak opisywał tę okolicę w 1890 roku: "... Widok stawu i jego otoczenia, oglądanego od schroniska, należy do najwspanialszych cudów natury,j akie mogą dać nam góry...". Do dziś sytuacja nie zmieniła się ani trochę, a okolice Samotni wciąż zachwycają. Turyści na pewno nie będą się tu nudzić. Schronisko stanowi doskonałą bazą wypadową do pieszych wycieczek - niedaleko stąd na Śnieżkę, do czeskich schronisk i malowniczego Wielkiego Stawu.
Jak dotrzeć i gdzie spać
Najłatwiejsza i najbezpieczniejsza trasa wiedzie z Karpacza Górnego: od kościoła Wang - szlakiem niebieskim - zajmuje od 40 minut do 1,5 godziny.
Schronisko Samotnia ma 50 miejsc noclegowych i działa przez cały rok. Ceny 20-40 zł od osoby (za dobę) w zależności od pokoju. Studenci oraz członkowie PTTK mają zniżkę. Grupy od 10 osób przebywające ponad 3 dni mogą negocjować ceny indywidualnie.
Zobacz też:
Rybnica Leśna: Kościółek z pelikanem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?