Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Minister ze Świebodzic jedynką na listach PiS-u do europarlamentu. Zalewska ucieka przed chaosem?

mm
Szef Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski ujawnił na Twitterze czołówki list PiS-u na nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego. Wśrod kandydatów będą m.in. Anna Zalewska, Minister Edukacji Narodowej, a kiedyś nauczyciel w liceum w Świebodzicach i członek zarządu powiatu świdnickiego.

Zalewska ma mieć jedynkę na liście obejmującej Dolny Śląsk i Opole. Słychać komentarze, że to ucieczka przed konsekwencjami refomu oświaty. Pani minister, choć przez lata nauczycielka, nie potrafi z nauczycielami rozmawiać. PiS boi sie również zamieszania zwiaznego z podwójnym rocznikiem, który będzie za kilka mięsiecy starał się o miejsca w liceach.

Anna Zalewska jest niezwykle ambitną kobietą. To, jak mówią ci którzy ją dobrze znają zarówno jej największa zaleta jak i wada. Odkąd rozpoczęła swoją przygodę z polityką pięła się coraz wyżej i nie podcinały jej skrzydeł porażki (w 2005 roku startowała bez powodzenia kandydowała do Sejmu, a w 2009 roku do Parlamentu Europejskiego).
Część działaczy PiS zarzuca jej wręcz nepotyzm. Wielu próbowało z nim walczyć, ale bezskutecznie. W 2011 roku na ręce Jarosława Kaczyńskiego trafiają donosy na Zalewską. Ale mimo, że działacze z regionu wałbrzyskiego oskarżają ją m.in. o nieprawidłowości finansowe i działanie nastawione na własne korzyści, włos z głowy Zalewskiej nie spada.
Posłanka rośnie w siłę, ale jej przeciwnicy w PiS nie dają za wygraną. W 2015 roku działacze ze Świdnicy, Kłodzka, Niemczy i Ziębic ponownie piszą do zarządu partii. Tym razem konflikt dotyczy poparcie w wyborach samorządowych. W Świdnicy Zalewska wsparła bowiem Wojciecha Murdzka ze Wspólnoty Samorządowej, choć w pierwszej turze kandydat PiS Robert Garstecki pozostawał do niego w opozycji (komitet PiS w Świdnicy odciął się od decyzji posłanki, a ta tradycyjnie zagroziła im wyrzuceniem z partii). W Kłodzku natomiast Zalewska poparła w czasie wyborów Bogusława Szpytmę, ówczesnego burmistrza, ale również zrobiła to wbrew lokalnym strukturom PiS.
„...Nie może być tak, że takie osoby jak pani Anna Zalewska reprezentują nas, sympatyków tej partii, w wyborach do Parlamentu RP...” – to fragment listu, który trafił na Nowogrodzką.
Efekt? Zalewska choć wydaje się pewną jedynką na listach do Sejmu, dostaje dopiero miejsce drugie. Ona same robi dobrą minę do złej gry, ale nieoficjalnie mówi się, że ta decyzją Jarosława Kaczyńskiego mocno ją zabolała.
Szybko się jednak podnosi się, bo otrzymuje ponad 22 tysiące głosów, tylko o dwa tysiące mniej niż startujący wtedy z numerem jeden Michał Dworczyk.
I wydaje się, że znów spadnie na cztery łapy, mimo że atmosfera w oświacie dawno nie była tak gorąca jak obecnie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto