Jeśli przyjrzymy się dokładnie składowi prawie każdego produktu spożywczego, który właśnie kupiliśmy zauważymy tam, poza zwykłymi składnikami powszechnie uważanymi za jadalne, także dziwne kody literowo-liczbowe. Znaczą, że do zupy w proszku, wędliny, pierożków czy napoju chłodzącego dodano chemicznych substancji, które mają polepszyć barwę żywności, jej smak, czy przedłużyć jej trwałość.
Syntetyczne dodatki
Lista wszystkich substancji dodawanych do żywności a dopuszczonych do stosowania w Unii Europejskiej liczy grubo ponad 200 pozycji. Większość „ulepszaczy” jest pochodzenia syntetycznego. E 110, to na przykład sztucznie wytworzony pomarańczowy barwnik azowy. Testy na zwierzętach wykazały, że przy podaniu dużych dawek tej substancji stwierdzano powstawanie nowotworów nerek.
E 123 to syntetyczny amarant, barwnik czerwony. Dozwolony jest jedynie do dobarwiania niektórych win, alkoholi i ikry. Testy udowodniły, że przyczynia się on do odkładania wapnia w nerkach. W USA jest zabroniony, ponieważ podejrzewa się, że może być rakotwórczy.
E 127 to erytrozyna. Również syntetyczny, czerwony barwnik. Spotkać go można w wiśniach koktajlowych, wiśniach kandyzowanych i sałatkach z wiśniami. Tylko do stosowania w takich przetworów jest dozwolony. Erytrozyna może w organizmie uwalniać jod i upośledzać funkcję tarczycy. U zwierząt, którym aplikowano erytrozynę stwierdzano przypadki nowotworowych zmian tarczycy.
E 132 to indygotyna, sztuczny barwnik niebieski. Przy podawaniu jednocześnie azotynu sodowego i indygotyny stwierdzano uszkodzenia materiału genetycznego. Obie substancje mogą występować razem w szynce, kiełbasie czy barwionych słodyczach. To tylko kilka pierwszych z listy dodatków do żywności, opisanych w poradniczym zestawieniu Federacji Konsumentów.
Słodko bez cukru
Teoretycznie wszystkie dodatki chemiczne do produkowanej przemysłowo żywności są kontrolowane prawnie i nie mogą być dopuszczane do stosowania bez testów wykonywanych przez naukowców i zespoły medyczne. Mimo to, niektórzy z badaczy coraz głośniej i częściej alarmują, iż wiele z syntetycznych substancji dodawanych do żywności może mieć związek z powstawaniem chorób. Wspomnianą już tetrazynę, czyli E 102 podejrzewa się o wywoływanie hiperaktywności u dzieci, alergii, astmy, migreny i raka. Jednym z najbardziej niepewnych substancji smakowych jest syntetyczny asparatam (E 951), substytut naturalnego cukru, który działa 200 razy silniej słodząco niż cukier. Aspartam jest w Stanach Zjednoczonych i Japonii wytwarzany z użyciem technik genetycznych. Uważa się, że zbyt wysoki poziom toksycznych substancji pochodzących z tej substancji a zawartych potem we krwi może skutkować opóźnieniami w rozwoju umysłowym. Aspartam nie może być podawany osobom chorym na fenyloketonurię. Naukowcy podejrzewają także związek aspartamu ze zmianami w czynnościach mózgu. Wiele osób po spożyciu asparatmu skarży się na bóle i zawroty głowy, drgawki mięśni, problemy z miesiączkowaniem. Aspartam poza dodawaniem go do produktów spożywczych jest też sprzedawany w postaci czystej, pod handlowymi nazwami „Equal” i „NutraSweet” (słodziki).
Syndrom chińskiej restauracji
Organizacje konsumenckie najczęściej zwracają też uwagę na ryzyko przedawkowania kwasu glutaminowego i całej rodziny dodatków glutaminowych (E 620 do E 625). To syntetyczne substancje otrzymywane drogą fermentacji. Zwykle stosowana w potrawach kuchni chińskiej jako wzmacniacz smaku (np. w sosie sojowym). U osób wrażliwych, po mniej więcej dwóch godzinach po spożyciu takich potraw może dojść do objawów sztywnienia karku, pleców i ramion, przyspieszenia bicia serca, bólów głowy połączonych z uczuciem ogólnego osłabienia (tzw. syndrom restauracji chińskiej).
Nie wszystkie dodatki z literą „E” są szkodliwe i syntetyczne. Za bezpieczny uważany jest na przykład naturalny mocznik (E 926), stosowany w bezcukrowych gumach do żucia. Tak samo jak pektyna (E 440), będąca naturalnym środkiem zagęszczającym i żelującym, pozyskiwanym z jabłek, buraków cukrowych czy skórki pomarańczowej. W związku z chorobą szalonych krów w Polsce zdecydowanie wzrosło stosowanie agaru (E 406), naturalnego środka żelującego i zagęszczającego, otrzymywanego z czerwonych glonów morskich. Agarem jest powszechnie zastępowana żelatyna wołowa czy wieprzowa. Agar w dużych dawkach może działać jedynie przeczyszczająco.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?