Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psy na Dzień Dziecka

[email protected]
Z okazji Dnia Dziecka specjalizująca się w dogoterapii łódzka fundacja "Ama canem" zorganizowała spotkania dzieci z psami-terapeutami. Pierwsze odbyło się w Manufakturze.

Z okazji Dnia Dziecka specjalizująca się w dogoterapii łódzka fundacja "Ama canem" zorganizowała spotkania dzieci z psami-terapeutami.

Pierwsze odbyło się w Manufakturze. Przez siedem godzin fundacyjny namiot był dosłownie oblegany przez dzieciaki i ich rodziców. Przewinęło się przez niego prawie dwa tysiące ludzi. Każdy chciał pogłaskać i przytulić się do jednego z fundacyjnych psów.

- Bardzo cieszy nas to, że ludzie pytali o sprawy związane z tymi zwierzętami - przyznaje Andrzej Niedzielski z fundacji. - Radzili się w kwestiach wyboru odpowiedniego psa, pytali o wychowanie, żywienie i pielęgnację czworonogów. To ważne, że wśród społeczeństwa rośnie świadomość prawidłowego postępowania z poszczególnymi rasami.

Zainteresowani mogli dowiedzieć się między innymi tego, że w amerykańskich książkach kynologicznych dogi przedstawiane są jak łagodne zwierzęta. Tymczasem prawda jest taka, że ta rasa jest dość agresywna i trzeba wiedzieć, jak odpowiednio wychować takiego psa.

Natomiast do dobrego wychowania czworonogów fundacyjnych nie miał zastrzeżeń nikt, kto tylko pojawił się w namiocie "Ama canem". Dzieci ufnie wyciągały do nich ręce, a psiaki lizały je ciepłymi, wilgotnymi jęzorami. Wiele śmiechu było podczas ćwiczenia polegającego na szukaniu smakołyku. Psie ciasteczko leżało na odsłoniętym brzuszku dziecka, a ono chichotało, gdy pies delikatnie dotykał go włochatym pyskiem i zabierał przysmak. Fundacyjnego labradora nie bał się nawet dwumiesięczny chłopczyk, który po raz pierwszy dotykał miękkiej psiej sierści.

Wolontariusze z "Ama canem" wybrali się też do Bardzynina pod Łodzią na spotkanie Stowarzyszenia Rodziców Osób Chorych na Zespół Downa. Dzieci bawiły się z psami, a rodzice rozmawiali z terapeutami o możliwościach, jakie niesie ze sobą dogoterapia. Później fundacja odwiedziła dzieci cierpiące na autyzm.

W marcu pisaliśmy o tym, że "Ama canem" powiększyła się o 11 szczeniaków. Urodziła je suczka rasy flat coated retriever o imieniu Duka. Pieskami opiekowała się cała rodzina Niedzielskich. Do tej pory jej członkowie wspominają nocne wstawanie, karmienie i codzienne ważenie maluchów. Niestety, wszystkie psiaczki rozjechały się już do nowych właścicieli.

- Bardzo trudno było po kolei rozstawać się ze szczeniakami - z żalem stwierdza Jola Niedzielska . - Staraliśmy się dobrze przyjrzeć ludziom, w których ręce trafiły nasze psy. Mamy nadzieję, że będzie im się dobrze żyło.

tekst i fot. (kb)- Express Ilustrowany

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto