Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z dr. n. med. Wiesławem Dudą, chirurgiem i urologiem

Krystyna Bochenek
KRYSTYNA BOCHENEK: Co powinno skłonić mężczyznę do wizyty u urologa? DR WIESŁAW DUDA: Kiedy zaczynałem pracę urologa, wydawało mi się, że pomocy tego specjalisty potrzebują wyłącznie dojrzali mężczyźni.

KRYSTYNA BOCHENEK: Co powinno skłonić mężczyznę do wizyty u urologa?

DR WIESŁAW DUDA: Kiedy zaczynałem pracę urologa, wydawało mi się, że pomocy tego specjalisty potrzebują wyłącznie dojrzali mężczyźni. Obecnie zgłaszają się do mnie ze swoimi problemami coraz młodsi panowie. Urologia zajmuje się wszystkim tym, co jest przeszkodą w drogach moczowych i wiąże się z dolegliwościami bólowymi. Mogą to być bóle okolic lędźwiowych, kolka nerkowa, bóle przy oddawaniu moczu, kamień w pęcherzu moczowym, zwężenie cewki i wiele innych. To właśnie ból jest główną przyczyną wizyty pacjentów – zarówno mężczyzn, jak i kobiet – u urologa.

KB: Z jakimi problemami zgłaszają się kobiety?

WD: Jest wiele takich problemów. Jednym z nich jest nietrzymanie moczu. Podczas organizowanych przez nas akcji bezpłatnych badań, na które nie trzeba było mieć skierowania, liczba kobiet zgłaszających się z tą dolegliwością, była bardzo duża. Niestety, nie potrafimy przekonać pań, że nietrzymanie moczu nie jest już problemem. Można je leczyć operacyjnie. Pobyt w szpitalu trwa nie dłużej niż dwa dni.

KB: Wróćmy do mężczyzn. Jeśli ktoś ma 50 lat i nie ma żadnych problemów z oddawaniem moczu i nie odczuwa bólu, to i tak powinien pójść profilaktycznie do urologa?

WD: Oczywiście. Powinien się zgłaszać co najmniej raz w roku na badania, aby wykluczyć raka prostaty. Nawet jeśli go znajdziemy, zostanie wcześnie wykryty, a to gwarantuje prawie stuprocentową wyleczalność.

KB: Do urologa potrzebne jest skierowanie?

WD: Tak. Powinien je wystawić lekarz podstawowej opieki zdrowotnej.

KB: Wypisze je nawet, jeśli pacjentowi nic nie dolega?

WD: Na pewno, bo lekarze pierwszego kontaktu nie kwapią się do wykonania dość drogich badań, takich jak PSA czy USG. Od wielu lat organizujemy również „białe soboty”, w ramach których badamy mężczyzn bezpłatnie i bez skierowania. W ciągu ostatnich trzech lat przebadaliśmy w ten sposób prawie 10 tysięcy pacjentów. U około 10 proc. z nich wykryliśmy chorobę: nowotwory, kamicę nerek, guzy nerek, przerost gruczołu krokowego, który trzeba było już leczyć.

KB: Wiemy już, że jeśli mężczyzna skończył pięćdziesiątkę, niezależnie od tego czy go boli czy nie powinien się zgłaszać do urologa. A co powinno skłonić do takiej wizyty młodszego mężczyznę?

WD: Na pewno nie wolno zlekceważyć krwiomoczu. Może to być objaw kamicy, zapalenia pęcherza moczowego, ale również bardzo zaawansowanej choroby nowotworowej. Kobietom też nie wolno tego bagatelizować. Sygnałem ostrzegawczym powinny być również bóle lędźwiowe oraz częste oddawanie moczu.

KB: Co lekarze rozumieją pod pojęciem częstego oddawania moczu?

WD: Kiedy pacjent musi biegać do toalety co godzinę lub półtorej, a w nocy też musi wstawać kilka razy. I wcale nie powoduje tego duża ilość wypijanych płynów. Problem tkwi w stężeniu moczu. Im bardziej jest stężony, tym częściej trzeba chodzić do toalety.

KB: Jaka ilość płynów jest zalecana?

WD: Każdy dorosły człowiek powinien wypijać codziennie co najmniej dwa litry, żeby dobrze funkcjonowały mu nerki, które odtruwają organizm. Jeśli ktoś cierpi na kamicę nerkową lub ma do niej skłonności, powinien pić jeszcze więcej. Częste przepłukiwanie nerek zapobiega tworzeniu się zrębu drobnych kryształków i powstaniu kolejnego kamienia.

KB: Powiedzmy jeszcze kilka słów o bólach w okolicy lędźwiowej.

WD: Tego rodzaju bóle są często związane z dolegliwościami kręgosłupa. Nie wolno ich jednak lekceważyć, ponieważ mogą być również objawem podstępnie rozwijającego się guza nerki. Można go wykryć za pomocą ultrasonografii, nawet, jeśli ma zaledwie 10–15 milimetrów. Jeśli zostanie wykryty w takim stadium rozwoju, nie trzeba wycinać całej nerki, wystarczy usunąć jej fragment.

KB: Co to jest prostata?

WD: Prostata, czyli gruczoł krokowy ma wielkość orzecha włoskiego. Leży pod pęcherzem moczowym i przechodzi przez niego część cewki moczowej. Przerost gruczołu krokowego powoduje zaciskanie cewki moczowej i utrudnia odpływ moczu z pęcherza. Jeśli mocz płynie przerywanym, cienkim strumieniem to sygnał, że zaczyna się rozwijać choroba. Jeśli jej nie leczymy, z biegiem czasu prostata coraz bardziej się rozrasta. Tempo rozwoju choroby jest uzależnione od hormonów. Im niższy jest ich poziom i rzadziej są wykorzystywane, tym postęp choroby jest większy. W zaawansowanym stanie dochodzi do okresowych stanów zatrzymania moczu. Nie odbywa się to tylko ze szkodą dla gruczołu krokowego, ale dla całego układu moczowego. Cierpi na tym pęcherz moczowy – przerasta mięśniówka, a zmniejsza się pojemność pęcherza, poszerzają się moczowody, nerka staje się coraz mniej wydolna.

KB: Czy są panowie, którzy nie mają takich dolegliwości?

WD: Rozrost prostaty to problem każdego mężczyzny, ale niektórzy panowie dożywają sędziwego wieku bez konieczności wykonania operacji, a część musi być operowana.

KB: W jaki sposób diagnozuje się choroby gruczołu krokowego?

WD: Podstawowym badaniem jest badanie per rectum, przez kiszkę stolcową. Jest niezastąpione, bo z dużym prawdopodobieństwem można dzięki niemu określić, czy pacjent ma raka. Drugim badaniem jest test na PSA, czyli badanie białka znajdującego się we krwi, które jest charakterystyczne wyłącznie dla prostaty. Wzrost tego PSA świadczy o tym, że coś złego dzieje się z prostatą. Jest jeszcze trzecie badanie – urofluometryczne. Dzięki niemu możemy sprawdzić, jak wygląda strumień moczu. Wykonuje się je przy pełnym pęcherzu.

KB: Czy można zahamować albo cofnąć rozwój choroby np. za pomocą tabletek?

WD: Cofnąć się nie da, ale można zahamować obrzęk cewki moczowej i zmniejszyć napięcie, dzięki czemu pacjent może swobodnie oddawać mocz. Jest lek, który zmniejsza pojemność prostaty i jej wielkość, ale dopiero po 8 miesiącach. Ma też kilka działań ubocznych: obniża libido, powoduje zaburzenia wzwodu. Pacjenci niechętnie go zażywają.

KB: Czy choroba prostaty i towarzyszące jej dolegliwości mają jakiś związek z życiem seksualnym?

WD: Oczywiście. Działa niekorzystnie na sferę seksualną. Ale leczenie środkami farmakologicznymi powoduje taki sam skutek.

KB: Z informacji, do których dotarłam, wynika, że dolegliwości, o których pan mówi, ma 35 proc. mężczyzn w wieku 50–60 lat, a powyżej 60. roku życia na prostatę choruje zdecydowana większość mężczyzn. To prawda?

WD: Tak. Zdecydowana większość, czyli nawet 80 proc. Niestety, coraz częściej mamy do czynienia z młodymi ludźmi, którzy mają podobne problemy zarówno z prostatą, jak i życiem seksualnym. Wynikają one m.in. z braku wypoczynku i stresu. Młodzi, ambitni ludzie są w gorszej kondycji seksualnej od większości pięćdziesięcio-, sześćdziesięciolatków.

KB: Czy dieta ma jakiś wpływ na rozwój choroby?

WD: Zdecydowanie niekorzystny wpływ ma czerwone mięso – może sprzyjać rozwojowi choroby nowotworowej prostaty. Pacjenci mający przerośnięty gruczoł krokowy powinni unikać ostrych i kwaśnych potraw oraz alkoholu. Przy przeroście gruczołu krokowego drugiego stopnia wypicie kieliszka wódki może spowodować zatrzymanie moczu. Wszystkim panom polecamy spożywanie pomidorów.

KB: Pomówmy o leczeniu prostaty.

WD: Na początku obserwujemy pacjenta. Jeśli wymaga już leczenia, podajemy mu środki farmakologiczne – alfa blokery, które hamują rozrost gruczołu krokowego. Mamy również do dyspozycji małoinwazyjne zabiegi. Jeśli cewka moczowa jest mocno ściśnięta, możemy założyć metalowy stent rozszerzający jej światło. Do wyboru mamy jeszcze termoterapię (leczenie ciepłem) i laseroterapię. Leczenia laserem Narodowy Fundusz Zdrowia na razie nie refunduje. Do omówienia pozostają jeszcze metody operacyjne. Tradycyjna, za pomocą noża chirurgiczne, wychodzi już z użycia, jest obciążona dużym ryzykiem powikłań. Złotym standardem jest obecnie elektroresekcja, czyli przezcewkowe usunięcie gruczołu krokowego. Przeciwwskazaniem do zabiegów są zaburzenia krzepliwości krwi, problemy kardiologiczne i zaburzenia neurologiczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto