Dealerka marihuany, jej samochód, nerwowy kierowca oraz pościg przez dwa miasta i bezdroża

Wszystko zaczęło się w niedzielę, 28 stycznia.

- Nieznany wtedy mężczyzna jadąc samochodem osobowym nie zatrzymał się policjantom ruchu drogowego do kontroli drogowej na ul. Batorego w Wałbrzychu. Mężczyzna kontynuował ucieczkę ulicami naszego miasta, aż do Jedliny-Zdroju, łamiąc wielokrotnie przepisy ruchu drogowego. Ostatecznie wjechał na drogę gruntową w rejonie ul. Ogrodowej i porzucił pojazd uciekając pieszo w las - relacjonuje Marcin Świeży, oficer prasowy KMP w Wałbrzychu.

Policja poszukiwała uciekającego, tymczasem okazało się, że również właścicielka samochodu, którym uciekał miała nieczyste sumienie. Zatrzymano ją w Jedlinie-Zdroju przy pl. Zdrojowym, a u niej w domu policjanci znaleźli narkotyki w postaci marihuany. Kobieta przyznała się także do sprzedaży środków odurzających.

Wałbrzyska policja zamierzyła zaś kierowcę uciekiniera. - 24-latek został zatrzymany w poniedziałek przed południem w miejscu zamieszkania przy ul. Malczewskiego na Piaskowej Górze. Mężczyzna wyjaśnił, że nie zatrzymał się policjantom do kontroli drogowej, gdyż miał orzeczone przez sąd w 2019 i 2021 roku dwa aktualne zakazy kierowania pojazdami - dodaje Świeży.

Mieszkaniec Wałbrzycha odpowie teraz za przestępstwa niezatrzymania samochodu i kontynuowania jazdy pomimo wydanego przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego polecenia zatrzymania pojazdu oraz ponowną jazdę na zakazach sądowych. Grozi mu kara do pięciu lat za kratami więzienia, dożywotni zakaz kierowania pojazdami oraz dodatkowo wysoka grzywna za popełnione w trakcie pościgu wykroczenia. Decyzją prokuratury objęty został dozorem policyjnym.
Zatrzymana kobieta odpowie za przestępstwa narkotykowe. Grozi jej kara do trzech lat pozbawienia wolności.