Grupowe zwolnienia w Signify Piła
Na pracowników firmy Signify w Pile (dawny Philips) blady strach o pracę i przyszłość padł już jakiś czas temu, odkąd pojawiły się pierwsze doniesienia o grupowych zwolnieniach. Niestety koszmar się ziścił i światło dzienne ujrzał w miniony piątek 31 marca. Wówczas, Powiatowy Urząd Pracy otrzymał formalne zgłoszenie o zamiarze zwolnienia - w ramach zwolnień grupowych - 370 pracowników z ogólnej liczby 2999 zatrudnionych. Stanowi to - warto podkreślić - 12 procent stanu osobowego załogi Signify.
Zwolnienia mają nastąpić w okresie od kwietnia do września tego roku. Co jest ich powodem?
- Signify kontynuuje proces zmian technologicznych, dostosowanych do zapotrzebowania rynkowego i mających na celu przejście z produktów konwencjonalnych na energooszczędne produkty i systemy oświetleniowe LED oraz usługi. Elementem tej zmiany jest transformacja naszych zakładów produkcyjnych tak, by odpowiadały dzisiejszym i przyszłym potrzebom rynkowym. Podczas gdy rozwój innowacyjnych źródeł światła LED rekompensuje spadki sprzedaży konwencjonalnych produktów, to spada zapotrzebowanie na wiele stanowisk na liniach produkcyjnych tradycyjnego oświetlenia -
informuje Małgorzata Dobosz, rzecznik prasowy Signify.
Firma Signify deklaruje, że będzie działać w sposób transparentny i otwarty wobec pracowników, związków zawodowych oraz innych zainteresowanych stron.
- Każda redukcja zatrudnienia jest trudną decyzją. Jako Signify rozumiemy wpływ zwolnień na naszych pracowników, ich rodziny i lokalną społeczność, dlatego będziemy wspierać wszystkich pracowników podczas tej zmiany. Rozpoczęliśmy konsultacje ze Związkami Zawodowymi. Wszystkim pracownikom objętym zmianą zaproponujemy rozwiązanie stosunku pracy w trybie porozumienia stron oraz pakiety odprawowe, a także profesjonalne wsparcie w poszukiwaniu nowej pracy realizowane na zlecenie Signify przez specjalistyczną firmę zewnętrzną -
podkreśla Małgorzata Dobosz.
PUP w Pile staje przed ogromnym wyzwaniem
Tak duże zwolnienie grupowe jest ogromnym wyzwaniem dla Powiatowego Urzędu Pracy w Pile. Naprzeciw niemu od razu wyszedł również starosta pilski Eligiusz Komarowski.
- Jestem po konsultacjach z dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. Mamy aktualnie około 80 ofert pracy. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie będą spełniać oczekiwania i są zgodne z kompetencjami zwalnianych, często z długoletnim stażem pracowników. Dlatego też, w najbliższych dniach rozpoczniemy szerokie konsultacje z pozostałymi pracodawcami z naszego regionu w sprawie ewentualnego wykorzystania potencjału zwalnianych pracowników.
Starosta - za pośrednictwem mediów społecznościowych - zwrócił się z apelem o pomoc do przedsiębiorców z całego regionu. Poprosił, aby każdy kto szuka pracowników i może zaoferować zatrudnienie, napisał do niego wiadomość na maila ([email protected]). Odzew był bardzo szybki.
- Minęło kilka chwil, a zgłosili się do mnie przedstawiciele już pięciu firm, które mogą zaoferować zatrudnienie. Na razie są to pojedyncze oferty, ale cieszą. Czekam na więcej -
w poniedziałek (około godz. 15) powiedział Eligiusz Komarowski.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD FILMEM
Kto w Signify zostanie bez pracy? Okazuje się, że redukcją zatrudnienia zostaną objęci przede wszystkim pracownicy produkcji. Głównie: operatorzy produkcji i nastawiacze. Firma na razie nie chce zdradzać szczegółów, bo w tej chwili trwają negocjacje ze związkami zawodowymi.
- Zmiany będą dotyczyły zarówno stanowisk bezpośrednio i pośrednio produkcyjnych jak i umysłowych, głównie w zakładzie produkującym źródła oświetlenia tradycyjnego -
dodaje Małgorzata Dobosz.
- Dla każdej z tych osób jest to ogromna tragedia, dlatego zrobimy wszystko, aby im pomóc -
zapowiada Ewa Dorna, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Pile.
PUP jest w stałym kontakcie z przedstawicielami Signify. Poza tym, planuje zorganizować spotkania ze zwalnianymi pracownikami, podczas których prowadzone będzie szeroko pojęte doradztwo zawodowe. Pracownicy będą mogli m.in. dowiedzieć się o ofertach pracy i dotacjach.
- Wystąpimy do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o dodatkowe środki finansowe na tworzenie nowych miejsc pracy -
zapowiada Ewa Dorna, dyrektor PUP w Pile.
Okazuje się, że tak dużych zwolnień grupowych nie było w Pile od przeszło 10 lat.
- W 2014 roku firma Signify - wtedy jeszcze działająca pod nazwą Philips, zwolniła ponad 200 osób -
przypomina Ewa Dorna.
Obecnie poziom bezrobocia w powiecie pilskim - jak dodaje dyrektor PUP w Pile - utrzymuje się na stałym poziomie.
- Na koniec lutego, w naszym urzędzie jako bezrobotnych mieliśmy zarejestrowanych 2455 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?