MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa dramat psów w Dobrocinie - Świdnica zabiera stamtąd swoje bezpańskie zwierzęta

Małgorzata Moczulska
Na łące i polu obok pensjonatu dla psów w Dobrocinie, zakopano blisko 90 zwierząt. Większość z nich zdechła z głodu, inne zostały zagryzione, bo przebywały w przepełnionych klatkach. Jeszcze inne, jak 35 maleńkich szczeniaków, zamarzły w nieocieplanych boksach.

Wczoraj potwierdził to jeden z byłych pracowników. - Sam zakopałem kilka. Pogryzły się, więc co miałem z nimi zrobić - wzruszył ramionami.
Prokurator wydał polecenie przekopania terenu.

- Chcemy znaleźć dowody na to, ile naprawdę psów zostało tam pogrzebanych - mówi Zbigniew Kata z Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie.
Wczoraj jednak nie dokopano się do szczątków. Okazało się, że niezbędna jest utylizacja i potrzebne są firmy, które mogą się tym zająć. Akcja będzie kontynuowana przez najbliższe dni.

To ciąg dalszy bulwersującej sprawy nielegalnego schroniska dla zwierząt koło Dzierżoniowa, o którym piszemy od stycznia. Właściciel ogłaszał się, że prowadzi hotel dla zwierząt. Podpisał umowy z kilkoma gminami, które oddawały do niego psy, płacąc za każdego czworonoga nawet 1400 zł. Obiecywano samorządom, że pieski trafią do adopcji. Dziś okazuje się, że dobry los przypadł w udziale niewielu.
- Większość trafiła do piachu - mówi wprost Grażyna Krzychos, wolontariuszka z pobliskiego schroniska dla zwierząt w Dzierżoniowie, która dość często odwiedzała hotel.
Dodaje, że tak skandalicznych warunków, jak tutaj, nie widziała jeszcze nigdzie. - Psy były tu skazane na męczarnię i śmierć głodową. Nikt nie miał dla nich serca - dodaje.

Zwierzęta nie trafiały do adopcji, lecz do piachuPensjonat już od blisko roku budził zastrzeżenia Czesława Barwickiego, powiatowego lekarza weterynarii w Dzierżoniowie. W połowie 2009 roku złożył on pierwsze doniesienie do prokuratury. Sprawa została jednak umorzona.

Po kolejnych sygnałach, że w placówce źle się dzieje, Czesław Barwicki w styczniu przyjechał tu na niezapowiedzianą kontrolę. To, co zobaczył, przeraziło go.
- Psy były głodne, bez wody w miskach, zjadały biegające po klatkach szczury. W lodówkach znaleźliśmy osiem martwych czworonogów - mówił nam Barwicki. Nazajutrz złożył ponowne zawiadomienie. Tym razem śledczy postanowili przyjrzeć się sprawie.

Po tym, jak w styczniu właściciel obiektu usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami, pensjonat został zamknięty i nowe psy już nie mogą tu trafiać. Ale wciąż jest tam 70 czworonogów, mieszkających tam od miesięcy. Co gorsze, część z nich biega samopas. Jedna z suk właśnie się oszczeniła. Ma siedem małych piesków. Warunki, w jakich są przetrzymywane, są skandaliczne.

- Kiedy tu przyjechaliśmy w styczniu, psy marzły w nieocieplanych klatkach, do których padał śnieg, miały dziurawe miski i zamarzniętą wodę. Były wychudzone i głodne - opowiada Anita Guzek z Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie. Policja zorganizowała zbiórkę żywności, a prywatny sponsor nakrył klatki plandekami.

Prokuratura prowadzi też śledztwo w sprawie samorządowców z Pieszyc i Świdnicy, którzy podpisali umowy z pensjonatem. Zdaniem Straży dla Zwierząt, złamali oni prawo.

- Oddali psy do prywatnego hotelu, w którym były skandaliczne warunki - mówi Edyta Siemiątkowska, komendant straży. - Dodatkowo prezydent Świdnicy nie miał prawa tego zrobić, bo w uchwale rady miejskiej jest zapis, że psy powinny trafiać do schroniska - dodaje.
Urzędnicy ze Świdnicy z zarzutami się nie zgadzają, jednak postanowili zaopiekować się 9 psami, które zostały w Dobromierzu (miasto oddało tu ponad 50 czworonogów). Dziś zostaną one przekazane do schroniska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto