27 kwietnia 1940 roku po inspekcji różnych obiektów dowódca SS Heinrich Himmler wydał rozkaz założenia obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, noszącym już wówczas niemiecką nazwę Auschwitz.
Historyk dr Piotr Setkiewicz z Centrum Badań w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau, zauważa, że jest to umowna data jego powstania. Niemcy o utworzeniu obozu myśleli już bowiem pod koniec 1939 r., gdy do Urzędu Wyższego Dowódcy SS i Policji we Wrocławiu zaczęły napływać raporty o więzieniach na Górnym Śląsku i Zagłębiu Dąbrowskim przepełnionych „wrogami III Rzeszy”.
W koszarach na Zasolu
Oświęcim był przed wojną niespełna 13-tysięcznym miasteczkiem, którego połowę stanowiła ludność żydowska.
Po agresji na Polskę w 1939 roku Niemcy wkroczyli tutaj już w pierwszych dniach września, a wkrótce potem 8 października tego samego roku dekretem Hitlera Oświęcim został wcielony w granice III Rzeszy z niemiecką nazwą Auschwitz.
– Na początku wojny Oświęcim był jedną z pięciu lokalizacji, jakie rozważali Niemcy
– mówi dr Piotr Setkiewicz.
Po inspekcjach przeprowadzonych przez wyższych dowódców SS uznano, że położona na skraju Oświęcimia dzielnica Zasole najlepiej nadaje się na założenie obozu. Dlaczego?
Tutaj były koszary wojskowe, w których można było od razu osadzić więźniów.
- Drugi argument to położenie między Sołą i Wisłą, co w przyszłości miało umożliwić rozbudowę obozu, a z drugiej strony odizolować go od świata zewnętrznego
– wylicza historyk.
Istotne, zdaniem dowódców SS, było także to, że Oświęcim był dużym węzłem kolejowym.
Stacja Auschwitz
Ledwie półtora miesiąca później, 14 czerwca 1940 roku Niemcy skierowali do KL Auschwitz pierwszy transport więźniów. Było to 728 polskich więźniów politycznych osadzonych Tarnowie, głównie młodych ludzi: harcerzy, studentów, członków podziemnych organizacji niepodległościowych, żołnierzy kampanii wrześniowej 1939 roku, którzy próbowali się przedrzeć na Węgry, a stamtąd do Francji do powstającej tam Armii Polskiej.
- Rano w Tarnowie umieszczono nas w wagonach, o dziwo osobowych. Nie wiedzieliśmy, dokąd jedziemy
- opowiadał kilka lat temu Jerzy Bogusz, nieżyjący już jeden z więźniów pierwszego transportu, który został aresztowany przez Niemców za działalność konspiracyjną.
Pociąg z więźniami zatrzymał się najpierw w Krakowie. Następna stacja to było Auschwitz.
– Nie mieliśmy pojęcia, że to jest Oświęcim. Wysiadaliśmy na rampie przy budynku monopolowym w szpalerze kapo, którzy tłukli nas kijami - wspominał pan Jerzy przy okazji 75. rocznicy deportacji pierwszego transportu do KL Auschwitz.
Wysiedlenia
W maju 1940 r. Erich von dem Bach-Zalewski, wyższy dowódca SS we Wrocławiu, nakazał „oczyszczenie” obszaru wokół obozu w promieniu 5 kilometrów z tzw. polskiego elementu oraz rozstrzeliwanie podejrzanych osób zbliżających do tego terenu.
W bezpośrednim sąsiedztwie przyszłego obozu mieszkało 1200 Polaków i to ich w pierwszym rzędzie dotknęły wysiedlenia. Akcja rozpoczęła się 19 czerwca 1940 roku, a skończyła 1 kwietnia 1941. Wraz z wysiedleniami zaczęto wyburzać domy.
Podobne represje dotknęły później w związku z budową Auschwitz II - Birkenau okoliczne miejscowości, w tym: Brzezinkę, Pławy, Harmęże, Babice, Rajsko, Broszkowice, Klucznikowice, Monowice, Brzeszcze Bór i Budy. W efekcie masowych wysiedleń z Oświęcimia i okolic usunięto około 17 tys. ludzi, całkowicie niszcząc osiem wsi.
Tragiczny rozdział związany z obozem na zawsze wpisał się w historię Oświęcimia i okolicznych miejscowości.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Budowa trzeciego mostu nad Sołą w Oświęcimiu nabiera tempa
- TOP 11 pediatrów w Oświęcimiu. Oni cieszą się zaufaniem pacjentów
- Studniówka uczniów Liceum Ogólnokształcącego im. Konarskiego w Oświęcimiu. Zdjęcia
- Najbardziej popularne imiona męskie w Oświęcimiu i powiecie nadawane w 2022 roku
- Najbardziej popularne imiona żeńskie w Oświęcimiu i powiecie nadawane w 2022 roku
- Hołd ofiarom marszu śmierci więźniów niemieckiego obozu Auschwitz

III Konwój św. Mikołaja przemierzy nie tylko powiat szczecinecki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?