Bąblowica, rachunek za niemyte, leśne owoce oraz warzywa z działki. Przeczytaj koniecznie!

Bąblowica, rachunek za nie myte, leśne owoce oraz warzywa z działki. Przeczytaj koniecznie!

Niestety, brak podstawowej wiedzy jest wręcz zatrważający i to w każdej dziedzinie związanej z lasem i łowiectwem.

Przyjrzyjmy się zatem bliżej bąblowicy. Co to jest? Nie jest to nic innego tylko zaniedbanie mycia wszelkich owoców i w konsekwencji zainfekowanie groźną, a w niektórych przypadkach i śmiertelną, chorobą.

Zacznę od tego, że las to nie jest środowisko pozbawione zanieczyszczeń tak biologicznych jak i chemicznych.
Las to dom zwierząt, więc toaletę mają one tam, gdzie mieszkają, idą lub własnie stoją. Czyli jak to jest?
Czysto i bezpiecznie? Oczywiście, że NIE.

Bąblowiec to nic innego jak tasiemiec - pasożyt który wywołuje bąblowicę. Okres lata daje mam możliwość spędzania wolnego czasu poza miastem. To tam miedzy innymi na polanach, w lesie zbieramy leśne owoce takie jak maliny, jeżyny, jagody i to na nich może czekać na nas ten groźny pasożyt. To larwy tego tasiemca wywołują bąblowicę a człowiek jest jego żywicielem pośrednim.
Niby bąblowica to rzadka przypadłość, ale kilkadziesiąt przypadków w roku to już spory odsetek, a jej pojawienie się stanowi zagrożenie życia i nieodwracalne powikłania.

Źródłem zakażenia są tzw. psowate. I tu należy dodać, że lis do nich należy. Tak, lis to pies, a nie kot.
Należy dodać, że tasiemiec, bytując w organizmie zwierzaka przez wiele lat, może nie dawać objawów poza wydalaniem z kałem członów tasiemca. I w taki sposób wszelkie psowate zakażają środowisko.
Dlatego bąblowcem zarażamy się zjadając nie umyte wcześniej owoce leśne czy nawet warzywa! Pamiętajmy o działkach i bytujących na nich lisach!

No tak, ale takie najlepiej smakują. Prosto z krzaczka lub z ziemi. Tu jagoda, tam malina, a może jeszcze ogóreczek taki chrupiący. Przecież mnie to nie dotyczy - jadłem tyle razy i mimo to jestem zdrowy!
Nic bardziej błędnego! Takie myślenie przynosi tylko powielanie stereotypów "czysty las" i " biologiczne warzywa" tylko z materiałem biologicznym.

Należy pamiętać, aby przed spożyciem umyć zebrane owoce i warzywa. Również grzyby przed jedzeniem należny sparzyć wrzątkiem.

Co ważne! Zarażenie tasiemcem nie zawsze oznacza chorobę. To zależy od odporności organizmu i warunkom w jakich bytują larwy.

Co się dzieje. gdy już dojdzie do zakażenia?

Są dwa rodzaje bąblowca
.
Jeden z nich ( bąblownica jednojamowa) przeważnie lokalizuje się w wątrobie lub płucach (larwa może rozwijać się kilka lat). Organizm broniąc się przed larwą odgradza się cystą ( bąblem) wypełnionym płynem.
Rosnący bąbel uciska na narząd, na którym pasożytuje, powodując stany zapalne, a nawet martwicę.
Ten rodzaj tasiemca przez wiele lat może nie dawać niepokojących objawów.

Drugi z nich ( bąblowica wielojamowa ) najczęściej usadawia się w wątrobie, ale organizm nie wytwarza otoczki wokół cysty i pasożyt tworzy sieć wypustek wzdłuż naczyń krwionośnych. Tu objawy są natychmiastowe w postaci żółtaczki i puchliny brzusznej.

Objawy, w zależności od tego, gdzie usadowi się cysta, a może to prowadzić do:

* niewydolności wątroby
* nadciśnienia wrotnego(wątrobowego)
* zapalenia dróg żółciowych
* żółtaczki mechanicznej
* martwicy narzadu
* stanów zapalnych
* duszności i kaszel
* zaburzenia oddychania
* mózg - zaburzenia widzenia i stanu świadomości, padaczka.
* wstrząs anafilaktyczny wywołany uwalniającymi się toksynami.

Zdarza się, że pecherz( bąbel) jest tak duży, ze pęka i dochodzi wtedy do rozsiania drobnych pęcherzyków i tzw. bąblowicy wtórnej. Leczenie to farmakologia, polegająca na obkurczeniu cysty, aby podczas zabiegu bezpiecznie ją usunąć bez jej rozerwania.

Ciekawostką jest to, że te torbiele tasiemca często są przypadkowo wykrywane podczas badań USG, RTG, rezonansie i tomografii komputerowej.

Reasumując ten przekaz - możemy w 100% stwierdzić, że las to dom zwierząt. Działki zwierzęta leśne też już uznają za swoje środowisko, a czystość warzyw i owoców pozostawia wiele do życzenia.
Myjmy, płuczmy i parzmy owoce i warzywa, bo lepiej zapobiegać.

Zdjęcia z własnych zasobów ( wątroba dzika z kilkoma cystami)

Info. foto. Alicja Fruzińska