Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielawa bez malowniczego akwenu

Małgorzata Moczulska
UM Bielawa
Zbiornik wodny Sudety, najbardziej malowniczo położonego akwen wodny w regionie wygląda dziś jak krajobraz po wojnie. Właściciel spuścił z niego niemal całą wodę, a na drodze doprowadzającej do akwenu postawił szlaban. Jedno jest pewne. Ludzie mogą zapomnieć o ochłodzie nad wodą podczas tegorocznego lata, choć to ulubionym miejsce spędzania wolnego czasu w ciepłe dni mieszkańców Bielawy, Dzierżoniowa czy Piławy.

- Nie chce mi się aż wierzyć, że można tak dewastować to miejsce. Przecież ten człowiek obiecywał, będzie tu Ameryka – denerwuje się Janusz Podolak, mieszkaniec Bielawy.
Rzeczywiście, kiedy ponad trzy lata temu Andrzej Buczek, biznesmen ze Śląska kupował od syndyka ogromny teren należący kiedyś do Bieltexu, pokazywał wizualizacje jak będzie tam pięknie za lat kilka. Zbiornik kupił niemal za bezcen, bo za 1,5 mln. zł., ale jak twierdzi nie zamierza w niego już inwestować.
- Rozmowy z tym panem są prowadzone już od kilku miesięcy – mówi Łukasz Masyk z Urzędu Miejskiego w Bielawie. - Obecnie ustalane są szczegóły umowy użyczenia, na podstawie której gmina przejęłaby zbiornik we władanie na okres 3 lat. Jednocześnie będą prowadzone rozmowy w sprawie przejęcia zbiornika przez gminę na własność.
Sprawa trafiła też do prokuratury, bo okazji wypuszczania wody ze zbiornika wypuszczono też do rzeki ryby warte 700 tys. zł. Wędkarze są załamani. - Zarybialiśmy ten zbiornik od lat, by potem móc wypoczywać nad wodą z wędką – mówi Roman Gałecki, prezes Polskiego Związku Wędkarskiego z Bielawy. Tyle naszej pracy i pieniędzy. Nikt tego nie uszanował. A co gorsze zrobił to bezprawnie, bez wymaganych pozwoleń – dodaje rozgoryczany.
Śledczy badają sprawę, ale zanim podejmą jakieś decyzje, pozostałe ryby w tak niewielkiej ilości wody zdechną. To nie koniec problemów wokół zbiornika. Zagrożona jest bowiem organizacja wielu imprez, które odbywały się na tym terenie, m.in. Międzynarodowego Festiwalu Reggae.
Sam biznesmen nie widzi w swoich działaniach nic złego. Twierdzi, że wszystko co robi , robi zgodnie z prawem. - Mam nadzieje, że dojdzie do porozumienia z gminą. Jeśli nie, wody w zbiorniku nie będzie i zostanie on zamknięty dla mieszkańców – mówi Andrzej Buczek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto