Strażacy zbierają pieniądze na rozbudowę wiejskiej remizy
Przez 60 lat strażacy z Bielawy Górnej czekali na samochód. Gdy już go mają, nie ma gdzie wstawić auta, bo wiejska remiza jest za mała.
Kilkunastoletniego jelcza, wycofanego ze służby w państwowej straży pożarnej w Bogatyni, druhowie dostali we wrześniu ub. r. Przyczynił się do tego artykuł w „Słowie Polskim•Gazecie Wrocławskiej”. Opisywaliśmy w nim perypetie ochotników, którzy do pożarów wyjeżdżali konną bryczką, podczepianą do ciągnika.
Problem polega na tym, że jelcz jest za duży – nie mieści się w remizie. – Do tej pory mieliśmy tu jedynie dwie bryczki i miejsca wystarczało. Teraz musimy rozbudować remizę – wyjaśnia Marian Świderski, naczlenik bielawskiej OSP.
Na robudowę nie ma pieniędzy. Na działalność w całym 2006 roku strażacy dostali z budżetu gminy jedynie 6,5 tysiąca złotych. Jak szacują ochotnicy, na rozbudowę remizy potrzebują okołó 60 – 80 tysięcy złotych. Tyle pochłonie przygotowanie projektu i zakup materiałów.
Strażacy rozesłali ponad 80 pism do największych zakładów pracy i instytucji w regionie.
– Wszystkie prace budowlane wykonamy sami, liczymy na przychylność firm – mówi Marian Świderski z OSP.
Podajemy numer konta
Kto chciałby wesprzeć druhów ochotników z Bielawy Górnej, może dokonać wpłaty na ich konto w Banku Spółdzielczym w Pieńsku, nr: 12 8382 0001 0000 4037 2000 0010
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?