Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cywilizacja szła od Śląska

Marek Ostrowski
Rozmowa z prof. Danem Gawreckim, historykiem z Uniwersytetu Śląskiego w Opawie Czym jest dziś Śląsk dla Czechów? Jest ważną częścią historii, tradycji.

Rozmowa z prof. Danem Gawreckim, historykiem z Uniwersytetu Śląskiego w Opawie


Czym jest dziś Śląsk dla Czechów?

Jest ważną częścią historii, tradycji. Śląsk był częścią składową czeskiego państwa za pierwszych Przemyślidów, pamiętamy, że różne impulsy kulturowe i cywilizacyjne szły do Czech i na Morawy właśnie przez śląskie ziemie. Pierwsze miasta, Bruntal czy Opawa, były założone na Śląsku. Pamiętamy też czas podziału Śląska w 1742 roku, pamiętamy czesko-polskie konflikty na Śląsku Cieszyńskim. To jest jeszcze bardzo żywe, zwłaszcza dla starszej generacji.

Jesteśmy dziś razem w Unii Europejskiej, która mocno promuje politykę regionalną. Czy widzi pan szansę na to,
że – mimo międzypaństwowej granicy – dojdzie do zacieśnienia więzi między podzielonymi kawałkami Śląska?

To ważna kwestia. Myślę, że wszyscy, którzy tam żyją, po obu stronach granicy, cieszą się z tego, że są nowe możliwości współpracy. Nasi lokalni politycy są na przykład wielkimi zwolennikami rozwoju kooperacji między Opawą i Raciborzem, które przecież w swoim czasie były w jednej jednostce administracyjnej, łączyła je linia kolejowa. Współpraca kulturalna, wymiana gospodarcza – wiele jest jeszcze przed nami, to są szanse do wykorzystania.


Śląsk jest dziś w Polsce tematem gorącym. Mieliśmy nieudaną próbę zarejestrowania narodowości śląskiej. Czy w Czechach jest podobnie?

W Czechach Śląsk nie jest tak żywym problemem. Głównie dlatego, że to jest mały skrawek ziemi, może jedna dziewiąta tego wielkiego historycznego regionu, który został po wojnach śląskich podzielony między Marię Teresę a Fryderyka II. Nie mamy Śląska jako oddzielnej jednostki administracyjnej, mamy za to kraj morawsko-śląski, którego stolicą jest Ostrawa.


Przed powszechnym spisem ludności mocno kłócono się w Polsce o to, czy wolno zadeklarować narodowość śląską. Zwolennicy takiego rozwiązania przekonywali, że u was taka możliwość była i do niczego złego to nie doprowadziło.

Taka możliwość była u nas także w okresie międzywojennym, w spisach w 1921 i 1930 roku. W tym pierwszym spisie narodowość śląską zadeklarowało jakieś 60 tysięcy osób. W drugim jakieś 40 tysięcy, oni się potem dzielili, byli Ślązacy-Czesi, Ślązacy-Polacy, Ślązacy-Niemcy, Ślązacy-Słowacy. Zdecydowaną większość stanowili Ślązacy-Polacy, mieszkańcy tej części Śląska Cieszyńskiego, która została po czeskiej stronie. A jak to wygląda teraz? W ostatnim spisie niespodzianek już nie było, ale ciekawe jest to, że w 1991 roku najwięcej takich deklaracji było na Śląsku Opawskim, wśród Czechów. Ale myślę, że nie zadecydowały względy narodowościowe, ale polityczne: chodziło o to, by stworzyć jakąś oddzielną jednostkę administracyjną ze stolicą w Opawie, tradycyjnej stolicy Śląska austriackiego i czechosłowackiego. Zagrały wtedy takie lokalne interesy. Ale faktem jest, że po naszym październikowym przełomie stosunek do Śląska się u nas zmienił. Wcześniej wszystko było scentralizowane, mówienie o Śląsku nie było może zakazane, ale nie było też mile widziane. Po 1989 roku pojawiło się dużo śląskich inicjatyw, ale kulturalnych i naukowych, nie politycznych.

Co zadecydowało o tym, że śląska tradycja stała się dla ludzi tak atrakcyjna?

Jest w tym pewna zrozumiała historyczna prawidłowość. Kiedyś nie było możliwe przyznawanie się do takiej miejscowej tradycji, dziś panuje w tym względzie swoboda i ludzie z niej chętnie korzystają. To zjawisko nie dotyczy tylko Śląska, regionalna tożsamość budzi się także w innych regionach. I w Republice Czeskiej, i u was, w Polsce.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto