CZY STRACIMY EURO 2012 - Stadiony tylko wirtualne, a dróg raczej nie będzie (marzec 2008)

Wkrótce mija rok od przyznania Polsce organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Mecze mają być rozgrywane również w Poznaniu. Władze stolicy Wielkopolski wciąż zrobiły jednak niewiele, aby za cztery lata godnie gościć piłkarzy i kibiców.

Za realizację zadań związanych z przygotowaniem do Euro 2012 w Poznaniu odpowiadać mają dwie miejskie spółki. Jak argumentuje prezydent Ryszard Grobelny ich powołanie znacznie ułatwi organizację imprezy. Spółka odpowiedzialna za budowę stadionu wciąż jednak ma jedynie tymczasowe władze. Jej prezes Adam Werschler, który wciąż łączy te funkcję z szefowaniem PKS- owi w Turku, dwa miesiące poświęcił na, jak to określił „rozpoznanie”. Druga spółka, która ma zająć się przeprowadzeniem pozostałych inwestycji związanych z Euro wciąż nie została powołana. Urzędnicy miejscy tłumaczą, że czekają na określenie przez rząd, które z inwestycji są dla Poznania priorytetowe.

Modernizacja stadionu przy ulicy Bułgarskiej rozpoczęła się w styczniu 2003 roku od wybudowania tak zwanej czwartej trybuny, na której kibice oficjalnie po raz pierwszy zasiedli 14 sierpnia 2004 roku na meczu reprezentacji Polski i Danii. Dwa lata później tę trybunę zadaszono, a są na niej 8124 miejsca.

Do tej pory na prace modernizacyjne stadionu przy ulicy Bułgarskiej wydano 75,1 miliona złotych. Budżet centralny partycypował kwotą 21,5 miliona. Od 28 lutego trwają prace przy dobudowie trzeciej kondygnacji do drugiej trybuny. Zakończenie robót w tej części stadionu planowane jest na koniec sierpnia, a pojemność zwiększy się z 6 do koło 9 tysięcy. Maciej Frankiewicz, zastępca prezydenta Poznania, twierdzi, że koszt rozbudowy drugiej trybuny (tylko roboty budowlane bez tzw. wykończeniówki) zamknie się w około 17,2 miliona złotych.

Na początek sierpnia zaplanowano rozpoczęcie najważniejszej fazy przebudowy stadionu przy Bułgarskiej – rozbiórkę dwóch trybun bocznych, a potem budowę nowych.Według dzisiejszych szacunków stadion na Bułgarskiej ma kosztować około 511 milionów złotych. Wydano już 75 milionów, potrzeba więc 436 milionów złotych. Połowa tej kwoty jest uwzględniona w planach budżetowych Poznania, 110 milionów ma pochodzić z kasy państwowej, brakuje więc 118 milionów.

– Najważniejszy pomysł na zdobycie pieniędzy to ewentualna sprzedaż terenu od ulicy Ptasiej. To około trzy hektary gruntu w atrakcyjnym punkcie miasta. Może tam powstać centrum handloworozrywkowe, ale wszystkie nasze zamierzenia poprzedzi akceptacja Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA). Chcemy, aby nasz stadion miał pięć gwiazdek, a to daje klasę Elite–mówi M. Frankiewicz.

Zastępca prezydenta Poznania powiedział, że w rachubę wchodzi też sprzedaż inwestorowi parkingu między stadionem a ulicą Bułgarską. – Tam mógłby powstać wielopoziomowy parking, który służyłby kibicom, a także klientom centrum handlowego przy Ptasiej.

–Jest spore zainteresowanie przystadionowymi terenami – twierdzi Maciej Frankiewicz.– Stadion będzie gotowy w czerwcu 2010 roku, a na trybunach zasiądzie 46 676 kibiców.

Inny świat

Poznań w 2012 roku ma być miastem nie do poznania. Urząd Miasta przygotował listę kilkudziesięciu inwestycji, które zamierza przeprowadzić do mistrzostw. Łącznie na ten cel przeznaczonych ma zostać ponad 8 miliardów złotych. Listę inwestycji otwiera stadion przy Bułgarskiej, którego modernizacja kosztować ma 511 milionów złotych. Najdroższa będzie jednak budowa III ramy komunikacyjnej. To ponad miliard złotych. Inne inwestycje to między innymi: przebudowa wiaduktu Antoninek (80 mln zł), zakup taboru tramwajowego (400 mln zł), przedłużenie trasy Pestki do Dworca Zachodniego (50 mln), przystosowanie Ławicy do przepisów UEFA.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [

](http://www.prasa24.pl)