Dobry interes na gniazdach - W legnickiej strefie ekonomicznej zaczyna się liczyć każdy hektar

Jak szybko powiększyć tereny pod inwestycje? Można na przykład urządzić plac budowy na dawnym trzęsawisku

Władze Legnicy zgodziły się na przekształcenie ponad dwóch hektarów nieużytków w obszar przemysłowy. Ekolodzy uważali kiedyś ten teren za raj dla ptactwa, ale jego walory zniknęły, bo podmokła łaka wyschła, a wodne rośliny zniknęły. Teraz władze strefy zamierzają zaproponować te miejsce inwestorom.
Koniunktura gospodarcza sprawiła, że chętnych do budowania nie brakuje. Wnioski o rozszerzenie działalności złożyły m.in. TB Meca, Winkelmann, Huras Haerter i Brugmann.
– Mamy już zgodę na zabudowanie większego obszaru halami produkcyjnymi – przyznaje Marian Zych, dyrektor ds. produkcji w fabryce grzejników Brugmann. – To dla nas ważne, bo dynamicznie się rozwijamy.
Władze strefy prowadzą też rozmowy o powiększeniu strefy z gminą Krotoszyce i samorządami terenów sąsiadujących z autostradą A-4. Prawdopodobnie pod koniec roku do Ministerstwa Gospodarki trafi wniosek w tej sprawie. •

Koelner chce do strefy
Wrocławska firma Koelner chce skorzystać z ulg podatkowych, do których mają prawo przedsiębiorstwa inwestujące w specjalnych strefach ekonomicznych. Producent zamocowań budowlanych chce, by zajmowany przez niego teren został włączony do wałbrzyskiej strefy.