Dzierżoniów - OPS się przeprowadził

To oznacza koniec blisko półtorarocznej wojny urzędników o ten budynek. Powiatowy Inspektor Budowlany w końcu wydał pozwolenie na jego użytkowanie. Wcześniej nie zrobił tego, bo uznał, że otoczenie budynku nie zostało wykonane zgodnie z projektem. Konkretnie inspektorowi chodziło o dwie rzeczy. Białe linie wskazujące miejsca do parkowania przed budynkiem zostały namalowane za blisko podjazdu dla osób niepełnosprawnych. Nie tarasują jednak drogi do podjazdu, ani nie utrudniają osobom na wózkach inwalidzkich poruszania się. Namalowane są przy bocznej część podjazdu, która i tak oddzielona jest podwórka barierką. Druga rzecz to chodnik od wyjścia ewakuacyjnego do bramy. W projekcie ta niewielka wąska ścieżka miała kształt litery L. Jednak podczas prac okazało się, że w miejscu załamania stoi drzewo i wykonawca kąt prosty nieco zaokrąglił.
Miasto się z tym nie zgodziło. Uważało, że zmiany są nieistotne, wręcz kosmetyczne. W efekcie budynek wyremontowany za blisko milion złotych stał pusty, choć OPS rozproszony był w trzech, oddalonych od siebie budynkach, nieprzystosowanych dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Dodatkowo Dzierżoniów płacił kilka tysięcy złotych miesięcznie za utrzymanie pustego obiektu.
W końcu po interwencji starosty miejskim urzędnikom i inspektorowi udało się porozumieć.