Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekspert radzi: Jak zadbać o auto zimą

PG
Radzi Piotr Starczukowski, rajdowiec i szef Akademii Bezpiecznej Jazdy

O tym, że zima to wielkie wyzwanie dla kierowców i ich pojazdów przekonuje Piotr Starczukowski, kierowca rajdowy i szef funkcjonującej w Wałbrzychu Akademii Bezpiecznej Jazdy.
– Najczęściej przygotowania do zimy kończą się na wymianie opon i płynu do spryskiwacza, ewentualnie jeszcze na wsadzeniu jakiejś łopaty do bagażnika - mówi. Dodaje, że to nie wystarczy. Żeby zima nie dała się we znaki trzeba pamiętać o kilku podstawowych zasadach i wykonać kilka podstawowych czynności obsługowych. Podstawą są oczywiście opony zimowe. Nie mogą mieć bieżnika niższego niż 4 mm. – Im opona lepsza, tym łatwiej i bezpieczniej będziemy się poruszać – wyjaśnia Piotr Starczukowski. Zaznacza, że kupując oponę warto zaznaczyć specyfikę tras po jakich będziemy się poruszali.

Opona dobrze pracująca na śniegu nie może idealnie hamować zachowywać się na suchym asfalcie. Żeby jechać, trzeba jednak najpierw uruchomić auto. Starczukowski wyjaśnia, że do paliwa diesla powinno się dodać środek rozpuszczający wytrącającą się na mrozie parafinę. Należy też areometem sprawdzić kondycję akumulatora – uzupełnić elektrolit, wyczyścić i zabezpieczyć klemy i zaciski. – Można również owinąć akumulator specjalną izolacją termiczną – doradza nasz specjalista. W samochodzie powinniśmy mieć skrobaczkę z miotełką, irchową szmatkę do szyb, zapasowy płyn do szyb, łopatę-saperkę do śniegu, preparat do rozmrażania szyb, linkę holowniczą, dobre łańcuchy na koła, apteczkę z kocem ratunkowym i kamizelki odblaskowe.

– Przy braku prądu w naszym lub innym aucie mogą być pomocne kable rozruchowe. Używając je należy pamiętać, że pojazdy nie mogą się dotykać i trzeba uważać żeby nie spowodować zwarcia. Uruchamiamy silnik dawcy. Najpierw podłączamy kablem czerwonym dodatnie bieguny a następnie biegun ujemny dawcy łączymy czarnym kablem z niemalowaną częścią silnika biorcy (przy podłączaniu do klemy może zaiskrzyć i grozi wybuchem akumulatora biorcy). Po kilkudziesięciu sekundach można uruchomić drugie auto, a po chwili możemy również rozłączyć kable w odwrotnej kolejności – tłumaczy Piotr Starczukowski. Dodaje, że warto skontrolować i uzupełnić zabezpieczenie antykorozyjne podwozia. Nadwozie dobrze zapastować, uszczelki posmarować smarem silikonowym lub sztyftem do konserwacji gumy, zamki specjalnym smarem (dostępny praktycznie tylko w warsztatach), bo odmrażacze do zamków wypłukują ten smar, więc można je stosować tylko incydentalnie. Szyby powinno się zabezpieczyć od wewnątrz preparatem antyroszeniowym, a wycieraczki w jeśli potrzeba wymienić na nowe.

– Olej silnikowy 0W i 5W zachowuje płynność nawet na dużym mrozie. Najlepszą ochronę dla silnika stanowią oleje syntetyczne. Bardzo ważny jest też płyn w chłodnicy. Jego zamarznięcie jest bardzo niebezpieczne. Należy go sprawdzić pod względem jakości i uzupełniać, a po 3-5 latach(wg zaleceń producenta) wymienić – mówi szef Akademii Bezpiecznej Jazdy. Dodaje, że do spryskiwacza należy wlewać wyłącznie płyn zimowy.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto