Pan Cymesman jedzie pociągiem w odwiedziny do syna i dzieli przedział sypialny z gojem. Goj właśnie układa się do snu, a pan Cymesman rozpoczyna wieczorną toaletę.
– Oj, zapomniałem swojego! – wykrzykuje. – Czy nie mógłby mi pan pożyczyć ręcznika?
– Proszę bardzo – odpowiada goj.
Pan Cymesman bierze ręcznik, ale po chwili znowu wykrzykuje:
– Oj, zapomniałem swojego! Czy nie mógłby mi pan pożyczyć szlafroka?
– Proszę bardzo – odpowiada goj.
Pan Cymesman wkłada na siebie szlafrok, przez chwilę grzebie w swojej walizce i nagle wykrzykuje:
– Oj, zapomniałem swojej! Czy nie mógłby mi pan pożyczyć szczoteczki do zębów?
– Pan wybaczy – odpowiada goj – ale co to, to nie...
Nazajutrz po skończonej podróży pan Cymesman wychodzi z pociągu i wita się z synem. Syn pyta:
– Jak udała ci się podróż, tate?
– Wiesz, fatalnie! – odpowiada pan Cymesman. – Wyobraź sobie: cała noc w jednym przedziale z antysemitą!...
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?