Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fritz Böhm Honorowym Obywatelem Pieszyc

Redakcja
Łzy wzruszenia i nostalgii oraz liczne wspomnienia Fritza Böhm, burmistrza Pieszyc Mirosława Obala i pani Wandy Doliszniak towarzyszyły zebranym gościom podczas wręczenia aktu nadania Tytułu Honorowego Obywatela Gminy Pieszyce Fritzowi Böhm. Uroczysta sesja Rady Miejskiej odbyła się 18 listopada w Szkole Podstawowej nr 1.

– Dzięki działaniom pana Fritza udało się zrobić wspólnie wiele dobrego. Jego zasługi dla porozumienia między Niemcami i Polakami i całokształt pracy zostały docenione przez najwyższe władze niemieckie, co znalazło wyraz w liście pochwalnym od premiera Christiana Wolfa z okazji 30-lecia pracy społecznej, który został wręczony panu Böhmowi 16 maja 2004 roku – informował burmistrz Pieszyc. - Zainicjowanie współpracy pomiędzy naszymi miastami zaowocowało wymianą doświadczeń w szerokim zakresie, ale przede wszystkim możliwością integracji i poznawania się nawzajem naszej młodzieży i mieszkańców. Mój wniosek podyktowany jest szacunkiem i uznaniem dla zasług na rzecz partnerstwa miasta Pieszyce i miasta Schortens, których Fritz Böhm jest inicjatorem – mówił Mirosław Obal.
Jako jedna z pierwszych gratulacje i życzenia Panu Fritzowi złożyła pani Wanda Doliszniak, która ze wzruszeniem i drżącym głosem wspominała lata dzieciństwa spędzone wraz z młodym Fritzem. - Ta nasza przyjaźń zawarta w 1945 roku utrzymała się do tej pory. Zawsze, kiedy Pan Fritz przyjeżdża odwiedza nas w Rościszowie – mówiła pani Wanda. – Nie było łatwo, ponieważ mieszkaliśmy na ich gospodarstwie, a żyliśmy wspólnie jak rodzina. Mieliśmy jedną krowę, jedną spiżarkę, jedną piwnicę i dawaliśmy sobie radę. Razem spędzaliśmy święta, bawiliśmy się razem, bo byliśmy przecież nastolatkami. Jestem dumna, że to właśnie on otrzymał to wyróżnienie. Zasłużył sobie na to jak nikt inny. To jest człowiek bardzo dobry. Pani Wanda podczas spotkania w szkole złożyła Fritzowi Böhm gratulacje, wręczyła kwiaty i… zaprosiła Go na kawę.
Następnie głos zabrał Pan Fritz: – Nie spodziewałem się, że podczas tego spotkania wytworzy się taka piękna atmosfera. Bardzo cieszę się, że państwo tu jesteście. To jest moja ojczyzna, za którą tak wiele razy wstawiałem się – mówił w swoim przemówieniu nasz Honorowy Obywatel. – Początki przyjaźni były już 1945 roku, z Wandą, ale nie było tak zawsze. W latach 1944 i 1945 mogliśmy wspólnie świętować Boże Narodzenie, siedząc wspólnie przy jednym stole, ale później te kontakty były obustronnie rozwiązywane przez władze. Helmut Kohl kiedyś powiedział, że mamy tą łaskę, że urodziliśmy się później i nie widzieliśmy tego, jak tyle ofiar podczas II wojny światowej straciło życie. My te czasy pamiętamy, dlatego naszym zadaniem jest dążyć do tego, aby dalej lepiej nam się żyło. Będę się dalej starał tak współpracować i pracować, dopóki nie odwołają mnie do góry. Jestem tak wzruszony tym dniem, że mogę państwu tylko podziękować­ – zakończył ze wzruszeniem.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto