Piłkarze II-ligowego Górnika Wałbrzych wygrali u siebie wysoko, bo aż 5:0 towarzyskie spotkanie z Orłem Ząbkowice Śląskie. Wałbrzyszanie, którzy powinni rozpocząć rundę wiosenną ligi już dwa tygodnie temu zaprezentowali się w tym meczu nieźle.
– Jesteśmy gotowi do rozgrywek fizycznie i psychicznie. Nie możemy doczekać się pierwszego, ligowego spotkania – mówi Robert Bubnowicz, trener Górnika. Wałbrzyszanie z powodu warunków atmosferycznych musieli przełożyć dwa, pierwsze mecze rundy, ale następny z Energetykiem ROW-em Rybnik w sobotę, 23 marca na ich boisku już powinien się odbyć.
Tego dnia pierwsze spotkanie rundy wiosennej ma rozegrać też III-ligowy Orzeł Ząbkowice Śląskie. Ząbkowiczan czeka pojedynek u siebie ze Ślęzą Wrocław. Ślęza nie powinna być tak wymagającym przeciwnikiem jak wałbrzyski Górnik. W meczu w wałbrzyszanami pierwszą bramkę Orzeł stracił po błędzie własnego bramkarza.
– Piłkę co prawda uderzał Adrian Moszyk, ale właściwie bramkarz gości wrzucił ją sobie do siatki – wyjaśnia Robert Bubnowicz. Później Moszyk trafił już bezpośrednio do bramki Orła i pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Górnika 2:0. Po zmianie stron gole strzelili: Radziemski, Moszyk i Sobczyk.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?