W krajach Unii Europejskiej pomoc z budżetu państwa dla działających na rynku firm obwarowana jest wieloma warunkami. Chodzi o to, by zmusić przedsiębiorstwa do działania w warunkach konkurencji i stworzenie z UE najbardziej dynamicznej gospodarki świata. Nie jest to zadanie proste, bo wiele rozwiązań, które wciąż trudne są do zaakceptowania na naszym kontynencie z powodzeniem funkcjonuje w innych częściach naszego globu. Efektem jest tam szybszy rozwój i wzrost produkcji.
Pomoc publiczna nie jest jednak w Unii całkowicie zakazana. Chodzi jednak o to, by pieniądze służyły czemuś więcej niż tylko pokonywaniu doraźnych problemów. Dopuszczalna jest więc pomoc na przedsięwzięcia z zakresu ochrony środowiska i restrukturyzacji socjalnej. Każdy przypadek pomocy państwa dla firmy traktowany jest i indywidualnie. Zasady są jednak jasne: pomoc musi być zgłoszona, uzasadniona i zatwierdzona przez Komisją Europejską. W przypadku niespełnienia tych warunków pieniądze muszą zostać zwrócone. Nowe kraje członkowskie podlegają tym samym rygorom, co pozostałe. KE ocenia też, czy firmy korzystające ze wsparcia są zdolne do przeżycia. Ocenia się to w oparciu o aktualną sytuację rynkową. W przypadku oceny negatywnej konsekwencją jest zwrot pieniędzy wraz z odpowiednimi odsetkami.
W Strategii Lizbońskiej Unia określiła również jak powinna wyglądać restrukturyzacja socjalna przedsiębiorstwa. Chodzi o to, że utrzymywane mają być „dobre” stanowiska pracy. Te, które nie mają szans na utrzymanie muszą być zlikwidowane.
Rynek pracy odporny na pandemię