18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamionki: Wjechał tirem w dom, bo jechał za szybko

Redakcja
O spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym został oskarżony kierowca ciężarówki, który w lipcu tego roku wjechał w dom mieszkalny w Kamionkach, w gminie Pieszyce. Akt oskarżenia jeszcze dziś trafi do sądu.

Akt oskarżenia ma trafić do Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie w czwartek (29 grudnia).

- Przyczyną wypadku była przede wszystkim nadmierna prędkość oraz nie do końca sprawne hamulce - mówi Emil Wojtyra, szef wydziału śledczego Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie. - Jak wynika z opinii powołanego przez nas biegłego, problem z hamulcami to również wina kierowcy, który zjeżdżając z góry tak ciężkim autem, źle ich używał - dodaje prokurator.

W wyniku uderzenia samochodu w dom, jedna ze ścian budynku zawaliła się, byli też ranni. Najciężej sam kierowca. To 32-letni mieszkaniec województwa śląskiego.
Budynek został poważnie uszkodzony i 12 jego mieszkańców przez kilka miesięcy mieszkało kątem u rodzin i znajomych. Część z nich straciła dorobek życia.
Jak ustalili śledczy, kierowca jadąc z góry stracił panowanie nad pojazdem. Auto najpierw uderzyło w drzewo, a później w dom. Ciężarówka przewoziła bale drewna. Zdaniem świadków, kierowca, jadąc przez wieś, krzyczał przez okno, by uciekać z drogi, bo nie ma hamulców i nie wie, co robić, a nie chce nikomu zrobić krzywdy. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.

Pisaliśmy także: Jest śledztwo w sprawie wypadku w Kamionkach
Zdjęcia z wypadku znajdziesz TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto