Łodzianie coraz bardziej lubią mopsy
Jest jedyną psią rasą w historii ludzkości, która stała się symbolem zakonu. Choć wygląda jak kosmita, ma w Łodzi wielu zwolenników.
Szczeka rzadko, a z właścicielem porozumiewa się za pomocą sapnięć, chrząknięć i dźwięków nosowych. Mowa o mopsie, małym piesku z krótkim, pomarszczonym pyskiem.
W 1738 roku papież Klemens XII pod karą ekskomuniki zabronił katolikom przynależności do loży masońskich. Z Francji ruch ten rozprzestrzenił się także na Niemcy, gdzie zrezygnowano z przysięgi, zadowalając się słowem honoru, przyjmowano także kobiety, a loże tworzyli prawie wyłącznie ludzie szlacheckiego pochodzenia. Jedno z tych towarzystw nazywało się Zakonem Mopsów. Został on pierwotnie założony przez katolików, później w przeważającej ilości należała do niego ewangelicka szlachta. Mops, którego trzymano właśnie w tych kręgach, uważany był za symbol wierności, zaufania i stałości. Członkowie Zakonu Mopsów nosili na szyi srebrny medalion z wizerunkiem tego zwierzęcia.
Mopsy to psy małe ciałem, ale wielkie duchem. Z powodu spłaszczonych pyszczków mają wiele problemów, np. by coś powąchać, muszą się mocno nad tym nachylić. Często takie próby kończą się uderzeniem czoła o podłoże. Krótki pysk jest powodem chrapania, które jest nieodłącznym elementem mopsiego snu. Na tak małą mordkę nie pasuje też żaden kaganiec, więc mopsy muszą po ulicach chodzić bez niego. Na szczęście są to tak łagodne i serdeczne psy, że nikt nie musi obawiać się ataku z ich strony.
- Miałem mopsiczkę, która z powodu swojego krótkiego pyska w ogóle nie piła wody - opowiada pan Tomasz z Dąbrowy. - W pełni zadowalała się wilgotnym pożywieniem. Mój drugi piesek nie ma takich "udziwnień", ale z racji wielkiej żywotności i szaleńczego biegania po całym mieszkaniu co i rusz rozbija sobie łepek o meble.
(kb), fot. tomasz misiak - Express Ilustrowany
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?