Koszykarze pierwszoligowej Victorii Górnik Wałbrzych przegrali u siebie 71:98 ze Sportino Inowrocław. Broniący się przed spadkiem gospodarze zaczęli jednak mecz z zajmującym piąte miejsce w tabeli rywalem, całkiem nieźle. W pierwszej kwarcie Sportino wyszło na prowadzenie 22:20 dopiero w ostatnich sekundach tej części gry, po wsadzie Aleksandra Lichodzijewskiego. – W drugiej odsłonie zaczęliśmy jednak lepiej bronić. Wyprowadzaliśmy przy tym szybkie kontry i Górnik miał problemy. Udało się nam wtedy złamać gospodarzy – mówił po spotkaniu Krzysztof Jakóbczyk, od niedawna gracz Sportino, który bieżący sezon zaczynał w Wałbrzychu. Jakóbczyk spisywał się bardzo dobrze w walce przeciwko swoim niedawnym kolegom. Nieźle radzili sobie też inni zawodnicy Sportino. Solidna, szybka gra wystarczyła na wygranie z zupełnie pogubionymi gospodarzami drugiej kwarty aż 33:7. Po 20. minutach było zatem 55:27 dla gości i to ustawiło mecz. Pomimo, że momentami przewaga Sportino wynosiła ponad 30 punktów to wałbrzyszanie ostatecznie nie pozwolili rywalom już jej powiększyć. Drugą odsłonę wygrali, a trzecią zremisowali.
Victoria Górnik Wałbrzych – Sportino Inowrocław 71:98
(20:22, 7:33, 25:24, 19:19)
Victoria Górnik: Wróbel 15, Muszyński 15, Stochmiałek 8, Kowalski 8 (2), Kietliński 8, Nitsche 7 (2), Józefowicz 6, Pieloch 4, Grzywa 0, Ratajczak 0
Sportino: Lichodziejewski 21 (1), Żurawski 18, Piotrkiewicz 13 (2), Sulowski 13 (3), Żytko 11 (1), Jakóbczyk 6, Molik 5, Wierzbicki 5 (1), Grod 4, Kus 2
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?