- Wszystko po to, by poprawić warunki pracy handlowców, a mieszkańcom stworzyć dogodne miejsce do robienia zakupów - mówi Andrzej Dąbrowski, dyrektor Kłodzkiego Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji.
Obecnie targowisko jest w złym stanie, a część kupców handluje pod chmurką, bez zadaszenia. Poza tym, robi się coraz bardziej ciasno. W tej chwili znajduje się tam ponad 300 stoisk. W miejscu targowiska miałaby powstać duża hala na około 200 stoisk handlowych, a przy budynku parking z prawdziwego zdarzenia.
Oprócz tego hala miałaby zaplecze sanitarne. Szkopuł w tym, że koszt takiej inwestycji to grubo ponad 5 mln zł. Oprócz miliona, które deklaruje burmistrz, resztę musieliby zapłacić sami kupcy. I tu robi się problem. - To są wielkie pieniędze. Handlowców nie będzie na to stać - mówi Mieczysław Bromboszcz, prezes Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w Kłodzku i dodaje, że kupcy mają złe doświadczenia z halą targową.
- Kilka lat temu mieliśmy przecież halę "Merkury". I co? Ówczesne władze halę sprzedały francuskiemu gigantowi i teraz mamy wielki supermarket. Ludzie boją się, że scenariusz się powtórzy. Handlowcy zapowiadają, że na propozycję burmistrza prawdopodobnie się nie zgodzą. Jak twierdzi prezes Bromboszcz, kłodzkie środowisko kupieckie dotkliwie odczuło powstanie wielkich supermarketów w mieście. - Spora część musiała zrezygnować z handlu, a część zmienia branżę żeby jakoś jeszcze się ratować - podkreśla.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?