Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnicka apteka Gemini przy ulicy Gwiezdnej od miesiąca jest nieczynna. Klienci nie mogą realizować recept. Co tam się dzieje?

Klaudia Korfanty
Klaudia Korfanty
Apteka Gemini w Legnicy przy ulicy Gwiezdnej 
4 została zamknięta 28 lutego.
Apteka Gemini w Legnicy przy ulicy Gwiezdnej 4 została zamknięta 28 lutego. Klaudia Korfanty
Leki zalegają na półkach, klienci dobijają się do drzwi. A system nie pozwala na sprzedaż. Co się dzieje w legnickiej aptece Gemini na ulicy Gwiezdnej?

Spis treści

Apteka Gemini w Legnicy zamknięta. Działania WIF uderzyły w pacjentów i pracowników

Środek dnia, 28 lutego 2024. Apteka jak co dzień pełna klientów, kolejki do kilku czynnych kas. Farmaceutki obsługują klientów z uśmiechem, mimo konieczności szybkiego działania. Nagle na ekranach wyskakuje błąd. Pracownice próbują skanować kolejne opakowania leków, jednak system zablokował sprzedaż. Wszystko na oczach zniecierpliwionych coraz bardziej klientów. Farmaceutki przepraszają i, myśląc, że to pewnie chwilowa awaria, proszą klientów o powrót do apteki za jakiś czas. Jednak ten czas się wydłuża. Mija już miesiąc odkąd Dolnośląski Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny bez słowa wyjaśnienia zmienił status apteki na „czasowo nieczynną”, co oznacza, że apteka nie może prowadzić sprzedaży.

Skutki działań prawnych dotyczących legnickiej apteki uderzają w klientów i pracowników

Apteka Gemini dotychczas działała bez zakłóceń. Klienci doceniali ją za niewątpliwie niższe ceny, miłą obsługę, a także możliwość zamówienia towarów deficytowych, które ciężko nabyć w innych punktach. Stali klienci apteki to w większości osoby starsze, dla których nagłe zamknięcie apteki i brak możliwości wykupienia przepisanych leków są dużym problemem.

Pani Teresa, jedna ze stałych klientek apteki wyznaje nam, że jest pacjentką onkologiczną, jej mąż jest po udarze. W aptece realizuje recepty, które otrzymuje na rok. Co miesiąc kupuje jedno opakowanie, ponieważ nie stać jej na to, żeby od razu wykupić leki na cały rok, poza tym pacjentów ograniczają limity prawne. Sytuację pani Teresy i około 2 tysięcy innych klientów komplikuje ustawa, według której, w przypadku zakupu jednego z przepisanych opakowań leków, kolejne opakowania należy kupić w tej samej aptece. Skutkiem nagłej zmiany statusu apteki w rejestrze aptek jest brak możliwości sprzedaży jakiegokolwiek produktu, nawet leków wcześniej zamówionych czy leków z rozpoczętych recept.

Mamy ponad 5000 rozpoczętych recept, które nie mogą być realizowane. Pacjenci są zmuszeni do uzyskania nowych. Wiąże się to z koniecznością umówienia wizyt u lekarzy, w tym lekarzy specjalistów, do których niekiedy kolejki są bardzo długie. A prywatne wizyty kosztują - mówi nam pani Katarzyna Wójciak, kierowniczka apteki.

Pan Andrzej, kolejny stały klient, regularnie musi brać leki na serce i płuca. Jest po operacji serca i posiada I grupę inwalidzką. Wrócił właśnie z sanatorium, opakowanie leku, który zażywa, właśnie się skończyło. Udał się do apteki i z niedowierzaniem odczytał informacje wywieszone na drzwiach.

Zamknięcie apteki to dla nas, klientów, ogromny problem. Chodzi o nasze zdrowie, nasz czas i pieniądze. Nie rozumiem tej sytuacji. Działania WIF uderzają przede wszystkim w zwykłych ludzi.

Pan Andrzej, stały klient apteki jest zaskoczony sytuacją. Jest po operacji serca i musi „kombinować”, żeby móc kupić leki przepisane przez lekarza.Klaudia Korfanty

Są też klienci, którzy zamówili do apteki lekarstwa deficytowe, czyli takie, których nie kupią aktualnie w innych punktach. I te leki są, dotarły. Czekają na półkach na odbiór. A potrzebujące je osoby czekają przed zamkniętymi drzwiami apteki i nie mają możliwości kupić niezbędnych im leków!

Drugą sprawą są pracownicy, którzy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Nie wiedzą, czy jutro apteka zostanie ponownie otwarta i wrócą do normalnej pracy, czy wręcz przeciwnie. Ośmiu pracowników jest w zawieszeniu. Pełnią nadal dyżury w aptece, odbierają telefony od klientów, kontrolują temperaturę lodówek, nadal pilnują wszelkich procedur związanych z prowadzeniem apteki. Właścicielki apteki zapowiedziały, że nie dopuszczą do zwolnień, choć placówka w tej chwili na siebie nie zarabia. Problemem są leki, które mogą w międzyczasie stracić ważność, a to oznacza straty finansowe dla apteki, rzędu nawet miliona złotych.

Sporym problemem są leki na receptę. Apteka ma 5000 rozpoczętych recept. Klienci nie mogą zrealizować rozpoczętej recepty w innej aptece!Klaudia Korfanty

Pracuję w zawodzie już 20 lat, moja mama przepracowała jako farmaceutka 40 lat. Obie z niedowierzeniem obserwujemy tę sytuację i szczerze mogę przyznać, że nigdy wcześniej nie spotkałyśmy się z tak bezdusznym traktowaniem ludzi - wyznaje Katarzyna Wójciak.

Apteka Gemini w Legnicy i problemy od 2019 roku

Gemini to sieć franczyzowa. Aptekę w Legnicy przy ulicy Gwiezdnej prowadzi spółka Propharm Balakowska Raniszewska z siedzibą w Sopocie. Wspólniczki są właścicielkami czterech aptek pod szyldem Gemini w Polsce. Z tą w Legnicy był problem od początku.

Od 2019 roku próbowano otworzyć tę aptekę, tj. przenieść zezwolenie na prowadzenie apteki. WIF w postępowaniu, w którym brała udział Dolnośląska Izba Aptekarska, wydał negatywną opinię, powołując się na tzw. limity antykoncentracyjne. Jednak po odwołaniu się spółki do Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego udało się uzyskać pozwolenia i otworzyć aptekę w kwietniu 2023 roku - opisuje nam Łukasz Fijałkowski, prezes Fundacji na Rzecz Pacjentów – Opieka Farmaceutyczna w Centrum Uwagi, zajmujący się sprawą legnickiej apteki.

Niestety decyzja Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego została zaskarżona przez Dolnośląską Izbę Aptekarską, skutkiem czego Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił ją wyrokiem nieprawomocnym 20 lutego 2024 roku. 26 lutego GIF przesłał do WIF informację o wydaniu wyroku. Dwa dni później apteka została zamknięta.

W magazynie apteki zalega kilkadziesiąt tysięcy opakowań leków wartości ok. 1 mln złotych. Kto za nie zapłaci?Klaudia Korfanty

Powody zmiany statusu apteki Gemini

Skontaktowaliśmy się z Dolnośląskim Wojewódzkim Inspektoratem Farmaceutycznym oraz Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim. Bartosz Wojciechowski, rzecznik prasowy Wojewody Dolnośląskiego, potwierdził, że sytuacja jest znana urzędowi i otrzymali wyjaśnienia od WIF. Rzecznik poinformował nas, że Dolnośląski Urząd Wojewódzki nie prowadzi postepowania w tej sprawie. Jak w takim razie sytuację opisuje WIF?

Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny nie wydał decyzji administracyjnej o zamknięciu apteki ogólnodostępnej położonej w Legnicy przy ul. Gwiezdnej 4. (...) jednak dokonał czynności materialno-technicznej polegającej na zmianie statusu apteki (z „aktywna” na „czasowo nieczynna”). Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny, zmieniając status apteki nie naruszył obowiązujących przepisów prawa, a niewątpliwie nie popełnił przestępstwa - czytamy w piśmie przesłanym przez WIF do Wojewody Dolnośląskiego.

Mariusz Kozłowski, Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny wyjaśnia, że w świetle prawa, mimo że wyrok WSA jest wciąż nieprawomocny, spółka od dnia uwzględnienia skargi nie może prowadzić apteki położonej w Legnicy.

Wydanie przez sąd administracyjny wyroku uwzględniającego skargę, poprzez uchylenie decyzji administracyjnej, oznacza, że decyzja ta nadal istnieje w obrocie prawnym, jednak wynikający z niej skutek prawny (wykonalność), jest zawieszony do czasu uprawomocnienia się wyroku z mocy prawa. Co ważne, o tej kwestii nie rozstrzygnął Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny. Skutek ten nastąpił ex lege – jest to rezultat uwzględnienia skargi na decyzję Głównego Inspektora Farmaceutycznego – wyjaśnia nam inspektor.

Z tym stanowiskiem nie zgadzają się właścicielki apteki.

Nie zgadzamy się z działaniami Dolnośląskiego WIF i podjęłyśmy w tym zakresie niezbędne kroki prawne.

Właścicielki apteki wysłały pismo do prezydenta Legnicy z prośbą o wsparcie u Wojewody Dolnośląskiego, który sprawuje nadzór nad działaniem WIF. Skierowały także skargę do Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego w Warszawie. Sprawą zajmuje się też m.in. Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Sprawę komentuje mec. Michał Bieniak, który specjalizuje się w prawie farmaceutycznym i administracyjnym:

Działania WIF są niezgodne z art. 2 i 7 Konstytucji. Urzędy muszą i mogą działać tylko na podstawie i w granicach przepisów. Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny podjął działania polegające na faktycznym zamknięciu apteki bez podstawy prawnej do takiego działania, a co więcej, z naruszeniem przepisów ustawy Prawo farmaceutyczne. W niniejszej sprawie nie zaszły bowiem jakiekolwiek przesłanki uprawniające do cofnięcia czy zawieszenia zezwolenia - tłumaczy mecenas.

Dziennie apteka obsługiwała około 400 osób. Od początku roku zakupy zrobiło w niej 16,5 tys. klientów. Apteka ma swoich stałych klientów, którzy przyjeżdżają do niej nawet z odległych miejscowości. Czy to możne być sednem sprawy? Czy cała ta sytuacja może być wynikiem nieuczciwych działań konkurencji, której nie podoba się powodzenie apteki Gemini? To pytanie zostawiamy otwarte.

Apteka Gemini w Legnicy przy ulicy Gwiezdnej 
4 została zamknięta 28 lutego.

Legnicka apteka Gemini przy ulicy Gwiezdnej od miesiąca jest...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto