Podczas biegania w lesie koło Wierzbnicy w gminie Bytom Odrzański, młoda kobieta natrafiła na małego lisa, który włożył głowę do słoika. Zwierzę było już zmęczone i niewiele brakowało, by się udusiło.
Oto, jak opisała zdarzenie z poniedziałku, 25 maja.
„Bieganie.. przypadkowy czas, przypadkowa trasa, bo chciałam sprawdzić gdzie wybiegnę jeśli skręcę teraz w lewo a potem w prawo..zupełnie przypadkiem zaczął padać deszcz i musiałam się co chwile zatrzymywać pod drzewami. (...) Ruszyłam i zobaczyłam śmieci, po prostu śmieci.. i kiedy się przyjrzałam, 2 metry obok zobaczyłam to, co wy na tym zdjęciu"
Na widok małego, nieruchomego liska, Julia Bereś przyznała, że w pierwszej chwili się wystraszyła. Nie wiedziała, czy w pobliżu nie było dorosłego lisa, ale bardzo chciała mu pomóc
- Maluch się jakby nie ruszał, ale jednak oddychał. Próbowałam to cholerstwo zdjąć, nie dałam rady. Jakoś udało mi się to poluzować żeby wpuścić mu trochę tlenu
- opowiada.
Kobieta zadzwoniła po brata i mamę.
- Nawet nie wiem, ile zajęło im przyjechanie, bo ten bejbik mi uciekał, musiałam go trzymać. Obiecałam, że pomogę -
dodaje pani Julia.
Zobacz film z uwolnienia liska
Kobieta zwraca uwagę, że gdyby nie ludzie i ich głupota, mały lisek nie musiałby prze to przechodzić.
- Wiem, że temat wyrzucania śmieci w lesie, przy drodze czy po prostu tam gdzie nie ma ludzi jest oklepany. Ludzie to robili i nadal robią. Nie pomyślałabym nawet, że takie dzieciątko wpadnie na pomysł włożenia tam główki. Sama też wiem, że w mojej okolicy dużo osób tak postępuje. Proszę, dbajmy o nasze środowisko. NASZE środowisko
- apeluje.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?