Śledząc historię wielu popularnych dowcipów, można czasami dotrzeć do ich autora, bohatera, można po prostu ustalić, kto zaczął, albo przynajmniej dowiedzieć się, komu przypisuje się ten czy inny żart. Tego typu poszukiwania trzeba oczywiście potraktować z przymrużeniem oka, ale myślę, że warto szukać, bo wic podany w formie anegdoty nabiera szczególnego blasku.
Wśród wielkich i znanych, którzy zajmują szczególne miejsce w księgach anegdoty – obszerne i przekładające się na dowcipy – jest bez wątpienia znakomity amerykański humorysta Mark Twain. Krążą o nim dziesiątki wesołych opowieści!
Jedyny w klasie
Pewnego dnia mały, niezbyt przykładający się do nauki Mark przychodzi po lekcjach do domu i woła do ojca:
– Tatusiu, byłem dziś jedynym uczniem, który odpowiedział na pytanie nauczyciela.
– Niemożliwe. A o co zapytał?
– Kto nie napisał na dziś zadania?...
Mądrość przychodzi z wiekiem (tej anegdoty nie wypada nie znać)
Bardzo młody człowiek uskarżał się przed Twainem, że ojciec go nie rozumie. Wielki humorysta odpowiedział:
– Cierpliwości, chłopcze! Przeżywałem to samo. Kiedy miałem lat czternaście, mój ojciec był tak tępy i uparty, że nie mogłem z nim wytrzymać. A kiedy ukończyłem dwadzieścia pięć lat, nie mogłem się nadziwić, jak ten mój stary przez tych kilka lat zmądrzał.
Wieczność to chwila (bardzo popularny wątek)
Dziennikarz zapytał Twaina, co to jest wieczność. Po długim namyśle Twain odpowiedział:
– Wieczność – to chwila.
– Wobec tego niech mi pan pożyczy na chwilę 200 dolarów – rzekł chytrze dziennikarz.
– Dobrze – odrzekł humorysta z uśmiechem – Za chwilę.
Riposta
Mark Twain na przyjęciu znalazł się przy stole obok słynnej aktorki, znanej z zarozumiałości.
– Ależ pani jest piękna! – zauważył Twain z galanterią.
– Bardzo żałuję, że nie mogę tego samego o panu powiedzieć – odpaliła aktorka.
– Ależ to nic trudnego – odparł Twain ze stoickim spokojem – Niech pani kłamie tak jak ja...
Genialne wypracowanie
Nauczyciel zadał uczniom wypracowanie na temat lenistwa. Następnego dnia mały Twain z poważną miną wręczył nauczycielowi pustą kartkę, mówiąc:
– To jest lenistwo.
Pechowiec
Marka Twaina zapytała raz wielbicielka:
– Czy w miłości ma pan szczęście czy pecha?
– Zdecydowanego pecha, łaskawa pani – odparł Twain. – Jedyna kobieta na świecie, którą kocham, wyszła za mąż.
– Czy będę niedyskretna, jeśli spytam za kogo?
– Za mnie – odpowiedział pisarz.
Taka sobie ciekawostka
Mark Twain wydał córkę za Polaka. Często pytany o plany na starość, odpowiadał:
– Będę uprawiał warzywa i kwiaty w ogródku, zrywał jabłka, a w wolnych chwilach uczył się wymawiać nazwisko mojego zięcia.
Zięć nazywał się Kuryłowicz.
Z dedykacją dla wszystkich aforystów Akademii
Marka Twaina zapytał raz pewien młody poeta:
– Czy mógłby mi pan powiedzieć, jak tworzyć dobre aforyzmy?
Humorysta dał mu taki przepis:
– Jak najmniej słów, jak najwięcej sensu.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?