Tak zdecydował burmistrz po spotkaniu radnych Komisji Edukacji i Spraw Publicznych z przedstawicielami największych dzierżoniowskich klubów. Najprawdopodobniej jednak zmienią się zasady przyznawaniu tych gratyfikacji. - Zmiany będą konsultowane z klubami – zapewnia Rafał Pilśniak, rzecznik magistratu.
Przypomnijmy. Awantura o stypendia wybuchła kilka tygodni temu, kiedy okazało się, że na 14 zawodników trzecioligowej Lechii Dzierżoniów, którym miasto przyznało stypendia (120 tys. złotych do podziału), 10 jest zameldowanych w jednym mieszkaniu. Należy ono do pani zatrudnionej jako pracownik socjalny w klubie. Dodatkowo stypendia, które wg regulaminu powinni dostać zawodnicy młodzi, rozwijający się i rokujący otrzymali piłkarze którzy są u schyłku kariery. Najwyższe stypendium 1200 złotych miesięcznie otrzymał np. 40 letni zawodnik. To nie spodobało się innym klubom.
To nie są stypendia, a etaty dla piłkarzy, którzy dostali najwięcej ze wszystkich – denerwował się Stanisław Warchoł, trener dzierżoniowskich zapaśników. Dostają je piłkarze u schyłku kariery, a 14-letni zapaśnik, którzy wygrywa w kraju wszystko możliwe, zdaniem miejskiej komisji na pomoc finansową nie zasługuje.
Miasto tłumaczy jednak, że stypendia są tylko jednym z elementów wspierania rozwoju sportu w mieście. Dzięki przekazywanym przez Dzierżoniów pieniądzom finansowane są zajęcia dla młodzieży, trenerzy i kupowany sprzęt sportowy.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?