Mieszkańcowi Śląska grozi rok więzienia za to, że w okolicach Janowca w gminie Czarne wyrzucił swojego psa. Ktoś zauważył, co się dzieje, spisał numery rejestracyjne samochodu i powiadomił policję.
- Człowiek, który wyrzucił psa, wjechał do lasu, sądząc, że nikt nie zauważy, co się dzieje - mówi Marek Szulc, rzecznik człuchowskiej policji. - Ponieważ wiemy, kto to jest, odpowie za to karnie. Grozi mu grzywna, ograniczenie, a nawet pozbawienie wolności. Pies jest bezpieczny - przewieziono go do weterynarza, później prawdopodobnie trafi do schroniska dla zwierząt.
Kierowniczka chojnickiego „Przytuliska” twierdzi, że problem nasila się latem. - Kilka dni temu ktoś na rękach przyniósł nam psa, twierdząc, że go znalazł - mówi Barbara Homa, szefowa schroniska w Chojnicach. - Gdy chcieliśmy spisać jego dane, okazało się, że to właściciel psa.
(pif) - Dziennik Bałtycki
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?