Mężczyzna jadący rowerem zderzył się z busem kierowanym przez zakonnicę. Wypadek wydarzył się wczoraj w południe, na skrzyżowaniu ulic: Kołłątaja i Podwala.
Poszkodowanego zabrało pogotowie. Trafił do szpitala przy placu Jana Pawła II.
– Wyglądał strasznie, ale żył – opowiadała przejęta studentka z Kłodzka. Dziewczyna razem z kolegą jechała na weekend do domu. Na tym samym skrzyżowaniu kilka minut wcześniej ich także potrącił kierowca, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Spokojnie czekali na policję.
– Widzi pani krew? – starszy mężczyzna pokazał plamę na jezdni. Prawdopodobnie w tym miejscu, kilka metrów przed przejściem dla pieszych, upadł rowerzysta. – To nie jest wina tej siostry – tłumaczył przechodzień innemu łowcy wrażeń. – O, niech pan patrzy. Musiał jechać, zamiast przeprowadzić rower przez przejście, jak należy – opowiadał.
Zakonnica była zrozpaczona. Płakała. Kto jest winien, jeszcze nie wiadomo.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?