Wynik został ustalony już w pierwszej połowie spotkania. Najpierw w 21 minucie na akcję lewą stroną boiska zdecydował się Damian Misan. Dośrodkował piłkę w okolice 11 metra pola karnego i piłka uderzona głową przez Pawła Tobiasza trafiła w poprzeczkę. Dobitkę wykorzystał Dominik Janik i wałbrzyszanie wyszli na prowadzenie.
10 minut później Górnik prowadził już różnicą dwóch bramek. Nie bez winy przy utracie gola był łotewski bramkarz, który wypuścił piłkę z rąk po dośrodkowaniu Grzegorza Michalaka. Dobiegł do niej Michał Łaski i dopełnił formalności. W 36 minucie Łotysze strzelili kontaktowego gola. Do końca meczu stroną przeważająca na boisku byli jednak wałbrzyszanie.
- Z przygotowań do rundy rewanżowej jestem zadowolony, choć komplikowała nam je śnieżna aura - mówi Robert Bubnowicz, trener Górnika. - Do drużyny dołączyli Daniel Zinke i Damian Misan. To wzmocni siłę naszego ataku.
Rundę wiosenną Górnik rozpocznie meczem u siebie z Promieniem Żary, 20 marca o godz. 14. na stadionie przy ul. Ratuszowej.

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?