– To ciężka praca – mówił po dniu spędzonym w urzędzie siedmioletni Krystian Chwiła, który przez kilka godzin był burmistrzem miasta.
Stanowisko wylicytował dla niego dziadek, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zapłacił ponad 200 złotych. Chłopiec przyszedł do urzędu przygotowany: w krawacie, z uchwałami pod pachą i masą pomysłów, co zrobić, by dzieciom w mieście żyło się lepiej.
Najbardziej podobał mi się gabinet, ten skórzany fotel i komputer do własnej dyspozycji. No i jeszcze to, że miałam sekretarkę, która robiła wszystko, o co prosiłem. Ach, gdybym taką miał na co dzień, nie musiałbym sam sprzątać pokoju – mówił rozmarzony Krystian.
Dziadek jest najlepszy
Ten siedmiolatek spędził wczoraj jako burmistrz w Urzędzie Miejskim w Bielawie cały dzień. Wszystko dzięki wygranej przez jego dziadka licytacji podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dziadek za fotel zapłacił najwięcej i sprawił wnukowi wyjątkowy prezent na urodziny. Wczoraj chłopiec skończył siedem lat.
– Bardzo dziadkowi dziękuję, bo to wielka frajda, zwłaszcza że naprawdę czułem się jak ktoś ważny – mówi Krystian. – Spotykałem się z pracownikami urzędu, pytałem o to, kiedy zostanie dokończony skate park i jakie nowe place zabaw powstaną, brałem udział w odprawie straży miejskiej, jeździłem po mieście, by sprawdzać, czy jest bezpiecznie i udzielałem wywiadów.
Najmłodszy burmistrz w Polsce, choć pracował na tym stanowisku zaledwie kilka godzin, nie próżnował. Zdążył podjąć dwie ważne decyzje. Dotyczą one ogłoszenia konkursów dla dzieci: na najciekawszą nazwę jednego z placów zabaw oraz na najładniejszą legendę o Bielawie.
Będzie o czym mówić
– Oczywiście te uchwały będą zrealizowane – mówi Ryszard Dzwiniel, na co dzień burmistrz Bielawy, wczoraj doradca Krystiana Chwiły. – Bardzo się cieszę, że mamy tak inteligentne i tak zainteresowane zarządzaniem dzieci. To dobrze wróży na przyszłość.
Krystian dostał na pamiątkę tablicę z napisem: „Krystian Chwiła, burmistrz Bielawy”. Zresztą przez cały dzień wszyscy pracownicy zwracali się do niego per panie burmistrzu.
Siedmiolatek wychodził z ratusza zmęczony, ale uśmiechnięty.
– Będzie co opowiadać kolegom – mówił. •
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?