Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przebudzenie narodów

[email protected]
W wieku XIX Europa zmieniła oblicze, opanowana przez "chorobę" nacjonalizmu francuskiego pochodzenia. To co stanowiło siłę prawie jednorodnego etnicznie obszaru Francji, okazało się jednak przekleństwem zróżnicowanych ...

W wieku XIX Europa zmieniła oblicze, opanowana przez "chorobę" nacjonalizmu francuskiego pochodzenia. To co stanowiło siłę prawie jednorodnego etnicznie obszaru Francji, okazało się jednak przekleństwem zróżnicowanych terenów Europy Środkowej i Środkowo-Wschodniej. Narodziny nacjonalizmów, czy choćby poczucia przynależności narodowej doprowadziła do wybuchu wielu nowych konfliktów i zapoczątkowała stulecie wojen. Narodowy tygiel - Śląsk, również padł ofiarą nowej ideologii.

Sytuacja na Śląsku nie przypominała sytuacji w innych częściach podzielonej Polski.. Może dlatego, że Śląsk zawsze był terenem styku kulturowego - Polaków, Czechów i Niemców. Mieszkali obok siebie, razem pracowali, często chodzili do tych samych kościołów. Różnił ich jednak język i obyczaje.
W państwie pruskim Polacy stanowili ok. 10 proc. ogółu mieszkańców. Byli skupieni w Wielkopolsce, na Pomorzu i na Śląsku. W 1828 roku w Opolu i powiecie opolskim, Kluczborku, Gliwicach i powiecie toszecko-gliwickim czy Koźlu mieszkało ponad 70 proc. ludności polskiej. W powiatach pszczyńskim, bytomskim, rybnickim czy strzeleckim Polacy stanowili praktycznie całość ludności (od 90 do prawie 95 proc.).

W roku 1822 pruski minister kultury nadał Polakom żyjącym w granicach Prus całkowitą autonomię kulturową i językową, jak również określił, że dbanie o polski język i kulturę leży w interesie Prus. Była to jednak autonomia na papierze. Praktyką było przymuszanie do używania języka niemieckiego w szkołach, kościołach i urzędach.

W tym czasie według pruskich danych w 219 śląskich kościołach wygłaszano kazania po polsku, w 162 po niemiecku, a w 32 w obu językach. Gorzej było w szkołach powszechnych. Dominował niemiecki (199 szkół), w 132 szkołach używano wyłącznie polskiego. Obu języków używano jednak w... 282 szkołach. Przywiązanie do tradycji i języka było silne.

Jedna z lipskich gazet w 1840 roku pisała: "Nie ulega wątpliwości, że w większej części Górnego Śląska, w szczególności w powiatach Bytom, Koźle, Kluczbork, Niemodlin, Lubliniec, Opole, Pszczyna, Racibórz, Olesno, Rybnik, Strzelce Opolskie i Toszek - Gliwice właściwie cały lud nie tylko że jest polskiego pochodzenia, ale i dziś jeszcze w większej części mówi po polsku i to przeważnie wyłącznie po polsku. Cała ludność owych 12 powiatów wynosi około 720 tys. ludzi, z których przeszło 650 tys. mówi wyłącznie po polsku". Do tej liczby można dodać kolejne 150 tys. ludności polskiej w czterech pozostałych powiatach Górnego Śląska i we wschodniej części rejencji wrocławskiej.

Akcja germanizacyjna nie przynosiła pożądanych efektów.

Na takim gruncie rozwijał się ruch narodowy. Pierwsza polska organizacja - studencka, powstała na Uniwersytecie Wrocławskim w 1817 roku. "Polonia" była organizacją tajną i nielegalną. Utrzymywała kontakty z podobnymi organizacjami w Warszawie i Krakowie. Jej hasła brzmiały "Wolność i Ojczyzna". Cel wyznał pruskim śledczym już po jej rozwiązaniu w 1831 roku jeden z przesłuchiwanych. "Polonia" miała za zadanie "szerzenie ducha narodowego, utrzymanie honoru polskiego za granicą". Na tym samym uniwersytecie działa Literackie Towarzystwo Słowiańskie. Niektórzy jego członkowie związali się z konspiracyjną organizacją tworzoną przez braci Rymarkiewiczów. Bracia, Maksymilian i Leon, usiłowali również w 1843 roku budować tajny związek w oleśnickim gimnazjum.

W latach 40. XIX wieku na Śląsk przenikali emisariusze polskich organizacji narodowych. Emigracyjne Towarzystwo Demokratyczne myśląc o zorganizowaniu nowego powstania polskiego spoglądało na Śląsk, jako na teren przyszłych walk. W samym manifeście TD mówiono o Polsce "od Odry i Karpat".

Kiedy upadło powstanie krakowskie, powstańcy uciekali właśnie na Śląsk. Tu byli łapani przez Prusaków i osadzani w twierdzy kozielskiej. Prusacy zresztą nie próżnowali, otaczając czujną "opieką" rodzące się organizacje. Wyłapali w Lublińcu grupę wrocławskich studentów, którzy w 1845 roku usiłowali przedostać się do Krakowa. We Wrocławiu aresztowali konspiratorów - Rymarkiewiczów. Bracia trafili do więzienia na Moabicie w Berlinie. Wyszli z niego w czasie rewolucji 1848 roku.

W okresie zjednoczenia Niemiec nowe państwo niemieckie potrzebowało jedności kulturowej. Nic dziwnego, że na Śląsku nasiliły się zmagania narodowe pomiędzy Niemcami a Polakami. Charakterystyczna dla negatywnej postawy polskich przedstawicieli wobec niemieckiego ruchu zjednoczeniowego jest wypowiedź przywódcy polskiej frakcji w Reichstagu z 1871 roku: "Polacy chcą lepiej pozostać pruskimi mieszkańcami, aniżeli zostać wchłonięci przez Rzeszę Niemiecką". W polskim pojęciu dążenia germanizacyjne nie wychodziły od strony Prus, lecz ze strony niemieckiego państwa narodowego. W środowisku polskim rozwinęła się ideologia wszechpolska, która skierowana była przeciwko narodowi niemieckiemu, odbieranemu za najsilniejsze zagrożenie.

Jednak przejście Prus do nowoczesnego systemu państwowego reprezentowanego przez Drugą Rzeszę Niemiecką umożliwiło Polakom organizować się w partiach politycznych i bronić własnych interesów na podium parlamentarnym. W parlamencie pruskim (nie Reichstagu) frakcja polska liczyła w 1871 roku 17 posłów.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto