Policjantów oskarżono o to, że za łapówki przekazywali gangsterom informacje o dochodzeniach i planowanych akcjach przeciwko nim. Funkcjonariusze mieli też zajmować się przemytem narkotyków z Holandii do Polski, sprzedażą środków odurzających, a nawet brać udział w kilku włamaniach.
Dwóch z policjantów zajmowało się również przemytem i handlem środków odurzających. Marcin W., darzony przez Stanisława S. - szefa gangu - szczególnym zaufaniem, przez rok przewoził z Holandii do Polski ukryte w swoim prywatnym samochodzie narkotyki. Ustalono, że były to bardzo duże ilości: 200 kg marihuany, 20.000 tabletek ekstazy i 2 kg kokainy. Miał za to dostać 50 tys. złotych.
Pozostałych policjantów zadowalały drobne kwoty, nawet 200 zł, oraz prezenty: alkohol, narkotyki, przedmioty pochodzące z kradzieży i włamań oraz korzyści osobiste w postaci usług seksualnych świadczonych na ich rzecz przez kobiety zatrudniane w kontrolowanych przez gang agencjach towarzyskich "Ranczo" i "7 Pokus".
Na ławie oskarżenia zasiądzie również Stanisław S. i Piotr T. oraz siedmiu innych członków grupy, którzy odpowiedzą za udzielanie korzyści majątkowych i osobistych funkcjonariuszom. Byłym policjantom grozi nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?