Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szedł niepokój ze wschodu

Tomasz Borówka, Ryszard Parka
W 1905 roku w Rosji wybucha rewolucja. Na terenie Królestwa Polskiego z protestującego tłumu w kierunku Rosjan padają strzały - pierwsze od czasów powstania styczniowego. W Sosnowcu wybucha strajk powszechny.

W 1905 roku w Rosji wybucha rewolucja. Na terenie Królestwa Polskiego z protestującego tłumu w kierunku Rosjan padają strzały - pierwsze od czasów powstania styczniowego. W Sosnowcu wybucha strajk powszechny. Potem robotnicy z Zagłębia przez prawie dwa tygodnie wiecują i manifestują poparcie dla haseł utworzenia w Rosji republiki.

Z Zagłębia przez Brynicę na Śląsk niedaleko. Idee i hasła rewolucyjne przeciekają przez granicę. Przez granicę przedostają się również ulotki i broszury drukowane na terenie "Kongresówki" (która formalnie od 17 lat nosi nazwę Kraju Przywiślańskiego) przez Polską Partię Socjalistyczną oraz Socjaldemokrację Królestwa Polskiego i Litwy. Zresztą w Niemczech od 1890 roku nie ma już formalnego zakazu działalności socjalistycznej. W drugą stronę, z Katowic do Sosnowca, dla bojowców PPS płyną pieniądze i broń dzięki pomocy socjalistów polskich z Górnego Śląska. PPS zaboru pruskiego współpracuje nawet w najgłośniejszej akcji zbrojnej Józefa Piłsudskiego - organizacji napadu w Bezdanach na Litwie w 1908 roku na pociąg pocztowy.

Rok 1905 na Śląsku zaczął się od wieców. W lutym i marcu protestowano przeciwko krwawym zajściom w Rosji. Organizatorami wieców byli wspólnie działacze SPD i PPS zp. Pojawiali się tam, gdzie mogli liczyć na największe poparcie - w ośrodkach przemysłowych. Na ulice wychodzili robotnicy w Wałbrzychu, Wrocławiu, Dzierżoniowie i Katowicach.

Ale protesty robotnicze nie są wywołane samymi tylko informacjami z Rosji. Strajki wybuchają na Śląsku dość regularnie już wcześniej. W 1900 roku krwawo rozprawiono się ze strajkującymi górnikami kopalni "Hohenzollern". Po nim wybuchały następne strajki. Żądano nie tylko poprawy warunków ekonomicznych. Pracodawcy mieli też uznać tzw. mężów zaufania, przedstawicieli wybieranych przez związki zawodowe. A tych jest niemało, w 1900 roku tworzą kartel, w którego skład wchodzi 49 związków.

Pod koniec 1904 roku wybucha kilkumiesięczny strajk w zagłębiu wałbrzyskim. Trwa do marca 1905 roku. Zanim dobiegnie końca, w lutym wybucha strajk w państwowej kopalni "Królowa Luiza" w Zabrzu. Górnicy chcą 8-godzinnej dniówki, podwyżki o 25 proc. i zniesienia surowych kar finansowych. W kopalni mają powstać wydziały robotnicze - rodzaj komisji rozpatrujących skargi robotników na nadużycia ze strony administracji kopalnianej. W kopalni mieli pojawić się kontrolerzy wybierani przez górników.
Żądano reformy kasy brackiej i wykluczenia urzędników z jej zarządu. Szacuje się, że w pierwszych miesiącach 1905 roku strajkował co piąty zatrudniony w górnictwie.

Niespokojnie było też na Śląsku Cieszyńskim. Strajki wybuchały m.in. wśród tkaczy w Bielsku. Jednak pracodawcy znaleźli skuteczny sposób na ich tłumienie. Zamykali fabryki i odmawiali przyjmowania nowych pracowników. Kiedy w 1906 roku zastrajkowało 3 tys. włókienników, lokaut doprowadził do zwolnienia 12 tys. ludzi.

Udało się natomiast robotnikom zakładu wyrobów emaliowanych "Austria". Strajkowali skutecznie 4 miesiące. Uzyskali podwyżki, zmianę stawek akordowych i prawo do tworzenia własnej organizacji.

Dopiero w 1907 roku robotnicy ze Śląska Cieszyńskiego dostali prawo do zrzeszania się. Ich dniówki skrócono do 9 godzin.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto