W miniony piątek skończyliśmy na graffiti 604.: „Będą z was ludzie... się śmiać”. Spodobało mi się: „Kto śpi, ten się nie dochrapie”. Dobre było: „Skup zboża – skub rolnika!” Kontynuujemy!
605. Głupi to ma szczęście – zawsze trzeba mu ustępować.
606. Kim naprawdę jestem, a Kim Ir Sen?
607. Moczulski do analizy!
608. Rydzyk do marynaty.
609. Niebiescy do nieba!
610. Kiedyś nie uważałeś, co robisz, teraz rób, co uważasz.
611. Pili, więc jestem.
612. Kocham czterdziestoletnie kobiety! Mają szesnastoletnie córki.
613. Zachowaj młodość na starość.
614. Ludzie są jak woda – dają się nabierać.
615. Fryzjer nie zadowala się włosami. Chce pieniędzy!
616. Futro to morderstwo!
617. Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
618. Każdy ma swojego gryzia, co go moli.
619. Duchy przestały straszyć. Same są przerażone.
620. Jak dorosnę, pomaluję sufit.
621. Co nadużyjem, to dla nas!
622. Nie mam nic przeciwko ruchom kobiet, byleby były rytmiczne.
Z listów: Adama Piechockiego z Jaworzna, Grzegorza Błasiaka z Porąbki, Jędrzeja Lipskiego z Goleszowa, Moniki Pawlak z Rybnika, Wojtka Warchoła z Gliwic, Wiktorii Sirokovej z Dankowic, Stanisława Mączyńskiego z Lublińca, Piotra Renera z Olkusza
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?