Uzwar znaczy kompot. Kawałek Ukrainy i Gruzji na dzierżoniowskim rynku

Kawa z czosnkiem, chaczapuri, chinkali, otbiwnaja, kotlet tarnopolski czy kotlet po kijowsku – to tylko część z nietypowego jak na dzierżoniowską scenę gastronomiczną menu restauracji Uzwar. Miejsce prowadzi pani Kasia, która namówiła do współpracy swoją przyjaciółkę z Gruzji. Razem stworzyły kartę pełną ukraińskich i gruzińskich przysmaków. Jasna przestrzeń knajpki pełna jest akcentów z tych krajów, a z głośników słychać ukraińską muzykę. Każdy detal jest tutaj dopracowany i tworzy niezwykły klimat.

Do dań rodem z Gruzji i Ukrainy można wypić gruzińskie wino lub lemoniadę. Właścicielka Uzwaru stawia na lokalność – sery, których używają w kuchni, pochodzą z lutomierskiej serowarni, miody – od wystawców z Miodowych Dni Miasta, a piwo z lokalnego browaru. Porcje są duże i niejednokrotnie goście mówią, że jedną można się najeść w dwie osoby.

Hitem jest kawa z czosnkiem. Mówią o niej na mieście, a podobno jedyną osobą, która za nią nie przepada, jest… mama pani Kasi. Restauratorka chętnie dzieli się przepisem na ten wyjątkowy napój:

Dwie łyżeczki kawy, najlepiej świeżo zmielonej, łyżeczka miodu, ząbek czosnku i zimna woda. Wszystko ląduje w tygielku i gotujemy na bardzo małym ogniu. Jak się podniesie, musi chwilę postać. A potem przecedzamy i nalewamy do filiżanki.

Oprócz kawy z czosnkiem, z niespotykanych na co dzień smaków możemy tu też wypić wędzoną herbatę.

Sprawdźcie menu restauracji Uzwar i zobaczcie wnętrze oraz kilka dań z karty w naszej galerii!