Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiosna Ludów

[email protected]
W 1848 roku rewolucyjna fala oragnęła Europę. Walczono w Wiedniu i Berlinie. Śląsk nie pozostał na marginesie tych wydarzeń. Do pierwszych rozruchów doszło we Wrocławiu. Wrzało tam od początku marca.

W 1848 roku rewolucyjna fala oragnęła Europę. Walczono w Wiedniu i Berlinie. Śląsk nie pozostał na marginesie tych wydarzeń. Do pierwszych rozruchów doszło we Wrocławiu. Wrzało tam od początku marca. Próbowano zwołać wiec, który jednak nie doszedł do skutku. Interweniowało wojsko.

Do poważnych zaburzeń doszło między 16 a 20 marca. Sytuacja w mieście była tak napięta, że nadprezydent prowincji wolał je opuścić. Władzę przejął utworzony przez mieszczan Komitet Bezpieczeństwa, który powołał Gwardię Obywatelską.

Orzeł w żałobie
Wrocławscy Polacy też nie pozostawali obojętni. Studenci wywiesili na uniwersytecie polską flagę. Potem maszerowali ulicami miasta w strojach narodowych niosąc flagę i orła okrytego krepą. We Wrocławiu nie pozostali jednak długo. Zaciągali się do polskich oddziałów tworzonych w Wielkopolsce przez Ludwika Mierosławskiego.

Do zaburzeń i starć z wojskiem doszło również m.in. w Kowarach, Legnicy, Jeleniej Górze, Raciborzu i Bytomiu. Podniosła głowę śląska wieś. W dobrach hrabiego Schaffhotsha na Dolnym Śląsku chłopi domagali się zniesienia świadczeń na rzecz dworu. Żądano ziemi dla bezrolnych i więcej ziemi dla małorolnych. Przebieg zajść był podobny i na Dolnym Śląsku i na Górnym, gdzie najburzliwiej chłopskie protesty przebiegały w powiatach nyskim, grodkowskim i kluczborskim. Zaczynało się od wiejskiego zebrania i ustalenia żądań. Przygotowywano petycję, a potem cała wieś udawała się z nią do dworu. Jeżeli pan nie zgodził się na żądania, mógł spodziewać się rabunku a nawet podpalenia dworskich zabudowań.

Władze początkowo nie interweniowały. Dopiero kiedy częściowo opanowały sytuację, zaczęły przeciwko zbuntowanym chłopom wysyłać wojsko. Już po kilkunastu dniach ogłoszono, że wymuszone zrzeczenie się przywilejów czynszów i ziemi jest wobec prawa nieważne.

Nadzieja w wyborach
W miastach wyrastających wokół kopalń i hut, w Bytomiu, Gliwicach czy Mikołowie pracy i chleba domagali się robotnicy. Właściciele zakładów przezornie zamknęli je na początku rozruchów. Próba interwencji wojskowej nie zakończyła się powodzeniem. Dopiero zatrudnienie części protestujących przy robotach drogowych uspokoiło nastroje.
Zaspokojenie żądań ekonomicznych powodowało opadanie fali protestów robotniczych i chłopskich. Jednocześnie król pruski ogłosił wybory do Zgromadzenia Narodowego. Liczono, że nowe ciało będzie oznaczać dopuszczenie obywateli do władzy w państwie. Wybory przebiegały dwustopniowo. 1 maja wybrano wyborców, którzy dopiero mieli głosować na posłów. Druga tura odbyła się tydzień później. Do Zgromadzenia trafił wtedy m.in. ksiądz Józef Szafranek, proboszcz z Bytomia, który w Zgromadzeniu zyskał przydomek ,czerwonego farorza". Wysuwał bowiem wyjątkowo radykalne propozycje. Wśród śląskich posłów znaleźli się chłopi, karczmarze, górnicy, młynarze. Niemiecka prasa komentowała wybór Polaków z sarkazmem: "Dzisiaj po południu mieliśmy przyjemność oglądać kilku górnośląskich wieśniaków, którzy przejeżdżali przez nasze miasto jako posłowie Zgromadzenia Narodowego. Ich wygląd zewnętrzny, jak też łamany język niemiecki, którym mówią, wywołał na naszych twarzach bolesny uśmiech".

Pod koniec 1848 roku rewolucja upadała. W Świdnicy wojsko krwawo rozprawiło się z ulicznym zgromadzeniem. Od salwy padło 14 osób. W Legnicy i Wrocławiu podczas wieców domagano się przekształcenia monarchii w republikę. Jeszcze raz w 1849 roku doszło do zbrojnego wystąpienia w Śląskich miastach. Iskrą była wiadomość o wybuchu rewolucji w Dreźnie. We Wrocławiu w czasie walk zginęło 12 osób, 50 zostało rannych. Straty poniosło również wojsko.

A u Habsburgów...
Na Śląsku Cieszyńskim obserwowano uważnie Wiedeń. Kiedy rozruchy zaczęły się w stolicy Habsburgów, chwycono za broń. Każdy miał swoje nadzieje. Chłopi i robotnicy liczyli na poprawę swego losu. Mieszczanie na dopuszczenie do udziału we władzy. Pod koniec 1848 roku usiłowano pomagać walczącej ludności Wiednia. Kiedy ta rewolucja upadła, cieczyniacy zwrócili się w stronę wciąż walczących o wolność Węgrów.
Do najpoważniejszych zajść doszło w Karwinie. Uzbrojeni chłopi domagali się od hrabiego Larischa zniesienia pańszczyzny. Sytuację opanował dowódca oddziału gwardii obywatelskiej. Powiedział chłopom, że pańszczyzna została w monarchii zniesiona.

Efektem Wiosny Ludów na Śląsku cieszyńskim było również wprowadzenie równouprawnienia wyznaniowego.


Powstańcze echa
Stanowisko rządu pruskiego wobec wybuchłych w Królestwie Polskim powstań: Listopadowego (1830-31) i Styczniowego (1863-64) było wrogie. W okresie każdego z nich armia pruska gotowa była do interwencji zbrojnej. W 1831 r. na Śląsku stacjonował korpus słynnego z okresu wojen napoleońskich generała Gneisenau (jego szefem sztabu był jeszcze bardziej znany Carl von Clausewitz, wybitny teoretyk wojskowości, zmarły na cholerę właśnie we Wrocławiu w 1831 r.), gotów do przekroczenia granicy Kongresówki w wypadku klęski wojsk rosyjskich. W 1863 r. granicę uszczelniono wojskowym kordonem. Mimo to z powodzeniem szmuglowano do Kongresówki uzbrojenie i sprzęt dla powstańców. We Wrocławiu rezydował przedstawiciel polskiego Rządu Narodowego. Przyłączyć się do powstania postanowiła grupa wrocławskich studentów. Walczący Polacy mieli po swojej stronie dużą część śląskiej prasy i opinii publicznej. Na ścianach licznych domów można było ujrzeć portrety powstańczych bohaterów, np. Mariana Langiewicza i Henryki Anny Pustowójtównej.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto