Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojna Kajzera

Tomasz Borówka, Ryszard Parka
Poranne mgły kłębiły się nad stawem w pszczyńskim parku. Stojącemu przy pałacowym oknie Wilhelmowi przywiodły na myśl bezmiar morza. – Piękny kraj, ten Śląsk, wart by za niego umierać – mruknął.

Poranne mgły kłębiły się nad stawem w pszczyńskim parku. Stojącemu przy pałacowym oknie Wilhelmowi przywiodły na myśl bezmiar morza. – Piękny kraj, ten Śląsk, wart by za niego umierać – mruknął. Od razu też przypomniał sobie Churchilla, od którego kiedyś usłyszał te słowa. Anglik był wówczas honorowym gościem na urządzanych pod Wrocławiem wojskowych manewrach. W 1913 roku, uświadomił sobie Wilhelm – ależ dawno się to teraz wydaje, wieki całe... Ale swoją drogą, któżby wtedy pomyślał, że jeszcze tylko parę miesięcy i... Winston siedzi teraz przy swoim biurku, gdzieś tam, po drugiej stronie Morza Północnego, i prowadzi z nami wojnę.
Zastanawia się pewno, jakby tu zatopić najwięcej moich okrętów. A niedoczekanie! Swoją drogą, to walczą z nim także i Ślązacy – ot, choćby mój wspaniały, współczesny korsarz, hrabia Nikolaus zu Dohna-Schlodien, dowódca krążownika pomocniczego „Möwe”, któremu w zeszłym roku wręczałem order „Pour le Mérite”. A było za co! 15 zatopionych statków, zdobyte złoto wartości niemal 3 milionów marek, a jako dodatek do tego wszystkiego zatopiony, na minach postawionych przez „Möwe”, brytyjski pancernik „King Edward VII”. Ha!

Poranne mgły kłębiły się nad stawem w pszczyńskim parku. Wilhelmowi przywiodły na myśl chmury na bezmiarze nieba.
Albo taki Manfred von Richthofen – dumał dalej – lotnik i też w końcu szlachcic ze Śląska. Już ponad 20 zestrzeleń nieprzyjacielskich samolotów i także „Pour le Mérite” na koncie. Wspaniałe! Tylko musi na siebie uważać, sława sławą, ale jego życie jest dla Niemiec bezcenne. Może by tak zabronić mu latać? Ale pewnie nie usłucha, rogata dusza. W końcu służył wcześniej jako kawalerzysta, to w człowieku zostaje.

Poranne mgły kłębiły się nad stawem w pszczyńskim parku. Wilhelmowi przywiodły na myśl chmurę trującego gazu, pełznącą nad ziemią ku pełnym ludzi okopom.

Wzdrygnął się mimowolnie – Biedny Fritz Haber i ta jego nieszczęsna żona! Haber jest chemikiem, obecnie pracuje w berlińskim Instytucie Cesarza Wilhelma, ale pochodzi przecież z Breslau. Jego metoda uzyskiwania azotu z powietrza dosłownie uratowała Niemcy przed klęską już w pierwszych miesiącach wojny. Bez azotu nie byłoby azotanów, bez azotanów – prochu. A wtedy przyszłoby iść na Francuzów z bagnetami, a angielskie pancerniki zdobywać abordażem, pyszny koncept! No i nie byłoby amoniaku, zaś w rezultacie nawozów... Takie coś, jak wynaleziony przy okazji indykator metanu dla kopalń, to betka. A i tak wszystko to jeszcze nic, bowiem Haberowi właśnie zawdzięczam gazy trujące, te wspaniałą, cudowną broń, która być może zadecyduje o losach wojny. Tylko ta jego żona, Clara Immerwahr... Żeby popełnić samobójstwo z powodu jakichś tam moralnych oporów wobec badań męża?! A przecież też była uczonym-chemikiem, pierwszą kobietą-doktorem na uniwersytecie w Breslau. Nigdy tego nie zrozumiem.

Poranne mgły kłębiły się nad stawem w pszczyńskim parku.
Dobrze – pomyślał Wilhelm – że wojna jest przecież jednak daleko, że tu, na Śląsk, nigdy nie dotrze. Przynajmniej nie pod postacią maszerujących wojsk i strzelających armat – zreflektował się – Bo tak naprawdę... Ponoć w miastach i na wsiach jest bieda, choroby, wszystko na kartki, ludzie jedzą już chleb z dodatkiem mąki ziemniaczanej i płatków owsianych. Ale muszą, muszą wytrzymać... Jeszcze wygramy te wojnę, bo targana rewolucją Rosja ledwo już zipie, rozprawimy się najpierw z nią, a później z Francuzami i Brytyjczykami, jeszcze wszystko może się zdarzyć, wszystko, wszystko...

Poranne mgły kłębiły się nad stawem w pszczyńskim parku. Gdzieś spomiędzy nich wystrzelił nagle ku niebu biały, zrywający się do lotu ptak.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto