Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabił po dopalaczech, ale był poczytalny

Małgorzata Moczulska
Matka Michała nie wierzy, że syn zabił swiadomie
Matka Michała nie wierzy, że syn zabił swiadomie Dariusz Gdesz
20-letni Michał z Dzierżoniowa, który we wrześniu tego roku, brutalnie pobił swojego sąsiada, bo wydawało mu się, że ten znęca się nad swoim psem odpowie za zabójstwo.

Biegli psychiatrzy stwierdzili, że mężczyzna mimo, że był uzależniony od dopalaczy, to w chwili popełnienia zbrodni był całkowicie poczytalny.
- To oznacza, że w najbliższych dniach oskarżymy go o zabójstwo – mówi Emil Wojtyra, szef wydziału śledczego Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie. - akta jeszcze w grudniu trafią do sądu – dodaje i tłumaczy, że opinia biegłych jest jednoznaczna: nawet jeśli tak jak twierdzi matka podejrzanego i on sam chłopak przez zażywanie dopalaczy stał się agresywny i nadpobudliwy, to jednak był w pełni świadom co robi.
- Nie wierzę, że mój syn zabił świadomie. To to świństwo zrobiło z niego wrak człowieka – mówi ze łzami w oczach Irena Czarnecka.
Opowiada że już na trzy tygodnie przed zabójstwem Michał był nieobecny, trudno było się z nim dogadać, prawie nie spał, był agresywny. - Chciałam mu pomóc, ale nie wiedziałam jak – wspomina. - Nie chciał powiedzieć co się z nim dzieje. Tak się o niego bałam. W końcu któregoś wieczora poszedł pod sklep z dopalaczami w centrum miasta i zniszczył w nim roletę antywłamaniową. Wtedy przyznał mi się, że łyka dopalacze, że nie nienawidzi tego świństwa, bo po nim dzieje się nim coś złego i że chce z tym skończyć. Nie udało mu się jednak – dodaje pani.
Chłopak uroił sobie, że mieszkający nieopodal 62-letni mężczyzna znęca się nad swoim psem. Opowiadał o tym znajomym, twierdził, że pies jest bity i głodzony. W końcu postanowił sam sprawę załatwić. Pewnej nocy włamał się do jego mieszkania i chciała odebrać mu kundla. Ten jednak obudził się i chłopak uciekł. Po kilku godzinach wrócił. Zażądał by mężczyzna oddał mu psa, że się nim dobrze zaopiekuje. Kiedy właściciel odmówił, rzucił się na niego i bił tak długo, aż mężczyzna przestał się ruszać.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto