Piękna głogowska starówka zaśmiecona ogłoszeniami prywatnych firm.
– Plakaty powinny być rozwieszane w miejscach do tego wyznaczonych. Krnąbrnych biznesmenów powinno się przykładnie ukarać – mówi głogowianka Mariola Walkowska
Idę ulica Grodzką, a na każdym słupie oświetleniowym wisi plakat. Przecież znajdują się na nich informacje dotyczące kontaktu. Urzędnicy powinni zająć się tymi firankami – dodaje.
Po naszej interwencji urzędnicy z ratusza oraz policjanci zainteresowali się przedsiębiorcami, którzy nawet drzewa przy ulicach traktują jak słupy ogłoszeniowe.
– Robimy przeglądy ulic. Po ustaleniu do kogo należą plakaty, wysyłamy na policję wniosek o ukaranie i powiadamiamy o tym osobę, której dane znajdziemy na ogłoszeniu – mówi Monika Urban-Szambelan, naczelnik wydziału komunalnego w głogowskim ratuszu.
Od stycznia do końca roku utrzymaniem czystości na głogowskiej starówce zajmuje się prywatna firma. Właściciel zapewnia, że usuwanie plakatów to syzyfowa praca. – Codziennie rano robię obchód terenu, za który odpowiadam i wszystko, co nie powinno się na nim znajdować, usuwam – mówi Jan Sabat, szef firmy Transport. – Ale plakaty usunięte jednego dnia, następnego są już umieszczone w tym samym miejscu – dodaje.
Wczoraj po raz kolejny usuwano plakaty szkoły jazdy. Właścicielka twierdzi, nie wiedziała, iż rozwieszono je w miejscu niedozwolonym. – Zatrudniłam mężczyznę na umowę zlecenie i poleciłam rozkleić plakaty reklamujące kurs prawa jazdy. Ogólnie ustaliliśmy również teren, gdzie mają się one znaleźć – zapewnia Aleksandra Rodakiewicz. – Nie kontrolowałam jego pracy. Taka sytuacja się już nie powtórzy. Z osobą, która rozklejała reklamy w nieodpowienich miejscach zostanie zerwana umowa. •
Kary dla bałaganiarzy
Policjanci mogą ukarać osobę zaśmiecającą miasto mandatem w wysokości od 20 zł
do 5 tys. zł. – W tym roku mieliśmy kilka takich przypadków. Nałożyliśmy mandaty rzędu 100-200 zł. Prowadzimy też działania prewencyjne. Dzielnicowi z rewiru III mieszczącego się na placu Tysiąclecia zorganizowali spotkanie z właścicielami dyskotek i firm działających na ich terenie. Informowali o karach za zaśmiecanie i wskazywali miejsca, gdzie można naklejać reklamy – wyjaśnia komisarz Józef Koszów z głogowskiej policji.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?