Jesteśmy regionem, który obok zachodniopomorskiego ma największy odsetek nieślubnych dzieci w kraju (średnia w Polsce to 21 proc.)
Co ciekawe dane GUS pokazują, że w dolnośląskich miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców najbardziej tradycyjny jest Wrocław (24 proc. dzieci to maluchy ze związkach nieformalnych), w Legnicy to 33 proc. a w Wałbrzychu aż 47 proc.
Mimo, że liczby robią wrażenie, to na tle Europy i tak jesteśmy tradycjonalistami. W krajach zachodnioeuropejskich średnia dzieci w związkach nieformalnych wynosi 35 proc., ale są państwa, gdzie jest ich jeszcze więcej. W Estonii aż 59 proc. dzieci to urodzone poza małżeństwem, w Danii – 46 proc.
Zdaniem osób opracowujących raport przyczyn rosnącej liczby nieślubnych dzieci w naszym kraju jest kilka. Fakt, że w miastach uważanych za biedniejsze odsetek jest większy może wynika z faktu, że rodzice nie decydują się na ślub, bo uroczystość sporo kosztuje i co równie ważne jeśli nie wezmą ślubu, to mogą liczyć na pomoc społeczną i zasiłek dla matki samotnie wychowujące dzieci. Ale są też inne udogodnienia, np. pierwszeństwo w zapisaniu dziecka do przedszkola.
Powód tak wiele dzieci ze związków pozamałżeńskich wynika też z pewnego trendu czy mody.
Anna Jaworska, psycholog społeczny mówi wprost: - Niestety, stajemy się społeczeństwem aspołecznym. Nasza samotność to coraz częściej sposób na życie łatwiejsze, nieskomplikowane. Poza tym młodzi ludzie boją się zobowiązań. Dziecko? Tak, ale mąż już niekoniecznie, bo jak mówią młodzi papierek z Urzędu Stanu Cywilnego niczego nie gwarantuje i nie jest do niczego potrzebny.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?