Udawali urzędników, okradali biznesmenów

45-letni Jacek Sz., 36 – leni Jarosław K. i 35-letni Piotr S. stworzyli grupę przestępczą, która okradła kilkunastu bogatych biznesmenów. W Sądzie Okręgowym w Świdnicy kończy się ich proces. Wczoraj przesłuchano ostatnich świadków.
Działalność oszustów zaczęła się w 2009 roku. Wykorzystując znajomość rynku nieruchomości (mieli w nim kilku znajomych) szukali w Legnicy chętnych na zakup ziemi. Działki miały być w atrakcyjnej cenie. Szybko znalazł się chętny. Jeden z oszustów spotkał się z nim jako pośrednik nieruchomości, drugi udawał pracownika legnickiego magistratu. Za pośrednictwo w tej intratnej inwestycji zapłacił od ręki 15 tys. zł. Kilka tygodni później Jacek Sz., który z racji swojego zawodu (był ekonomistą) i miał wielu znajomych w kręgach ludzi majętnych zaczął rozpuszczać wici, że jego znajomy pomaga w kupnie mieszkań komunalnych we Wrocławiu po bardzo korzystnych cenach. Szybko znalazło się dwóch chętnych. Był to Szwajcar i Włoch. Zagraniczni biznesmeni wpłacili im łącznie 250 tys. złotych.
W podobny sposób oszukali też m.in. właściciela agencji nieruchomości w Jeleniej Górze (wyłudzili od niego 130 tys. zł) i właścicielkę restauracji w powiecie świdnickim (zapłaciła im 100 tys. zł).
Samych siebie przeszli udając urzędników Ministerstwa Infrastruktury, którzy mogą pomóc w podpisaniu kontraktów na budowę autostrady S8. Miał do dyspozycji limuzynę z kierowcą, piękny drogi garnitur, a nawet podstawionego dziennikarza. Kilku chorwackich przedsiębiorców zainteresowanych realizacja inwestycji zapłacili mu za pośrednictwo i przygotowanie dokumentacji blisko milion złotych.
Mężczyźni zostali zatrzymani dwa lata temu. Usłyszeli zarzuty oszustwa i wyłudzenie pieniędzy. Grozi im za to do 8 lat pozbawienia wolności.