MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zgłosił napad, okazało się, że pieniądze przepił

Małgorzata Moczulska
15-latek z Dzierżoniowa wymyślił sprytny sposób na wytłumaczenie rodzicom, gdzie podziały się pieniądze, które dostał na zakupy.

Kilka dni temu zgłosił, że na dworcu PKP we Wrocławiu, gdzie razem z kolegą mieli pojechać m.in. do szkoły, został napadnięty. Twierdził, że został pobity, a nieznany mu mężczyzna przystawił mu nóż do gardła i zażądał oddania portfela.
Policja podeszła do sprawy bardzo poważnie. Przejrzała zapisy z monitoringu na dworcu, przesłuchała ochronę. Okazało się jednak, że w godzinach wskazanych przez chłopaka nic się tam nie działo.
- Wezwaliśmy tego chłopaka wraz z ojcem na przesłuchanie. Początkowo nadal kręcił, twierdząc, że do napadu nie doszło we Wrocławiu tylko w Dzierżoniowie, ale w końcu przyznał się, że całą historię wymyślił – mówi Emil Wojtyra z Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie.
A wymyślił ze strachu przed konsekwencjami w domu. Feralnego dnia nie pojechał bowiem wcale do Wrocławia, a w Dzierżoniowie wraz kolegą dobrze się bawił. Pieniądze rodziców wydał na piwo i jedzenie.
Teraz może mieć problemy. Za zawiadomienie policji o niepopełnionym przestępstwie grozi postępowanie przed Sądem dla Nieletnich.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto