– Będziemy badać, czy nie doszło do narażenia zmarłego na niebezpieczeństwo utratyżycia przez personel szpitala– mówi Emil Wojtyra, szef wydziału śledczego Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie.
Biegli ocenią m.in., czy gdyby mężczyźnie udzielono w szpitalu szybkiej pomocy przeżyłby, i dlaczego wyszedł ze szpitala, mimo że jego stan był poważny.
– W tej sprawie jest wiele pytań, ale by na nie odpowiedzieć, musimy poczekać na zlecone eskpertyzy – mówi prokurator.
Sprawa jest bulwersująca. 29-latek, który od kilku lat leczył się na depresję, 7 lutego ze znajomym pił w mieszkaniu piwo. W pewnym momencie połknął garść tabletek psychotropowych. Przerażony kolega zaalarmował sąsiadkę, a ta wezwała karetkę. Kilkanaście minut popółnocy przyjechało pogotowie. Lekarz zdecydowali, że mężczyznę trzeba pilnie zawieźć do szpitala.
Kamil przed godziną 1. trafił do Izby Przyjęć Szpitala Powiatowego w Dzierżoniowie. Nie wiadomo, czy ktoś go badał i dlaczego siedział na korytarzu, a nie przebywał w szpitalnym oddziale.
Około godz. 1.20 policja otrzymała zgłoszenie, że na przystanku leży nieprzytomny mężczyzna. Na miejsce wysłano patrol. Policjanci próbowali reanimować mężczyznę, ale nie udało się go uratować.
Podinsp. Mariusz Furgała, rzecznik dzierżoniowskiej policji, twierdzi, że pracownicy szpitala poinformowali funkcjonariuszy, że mężczyzna miał zostać przewieziony na Oddział Toksykologiczny we Wrocławiu, jednak samowolnie oddalił się zeszpitala.
Wczoraj próbowaliśmy to potwierdzić w dzierżoniowskim szpitalu, ale jego prezes, Dariusz Brzeziński, nie chciał o sprawie rozmawiać.
– Nie będę nic komentował, bo nie wiem nic ani o tym, byprokuratura prowadziła w tej sprawie jakieś śledztwo, ani o samym zdarzeniu – powiedział nam wczoraj Brzeziński.
To dziwi, bo szpital już kilka dni temu przekazał policji dokumentację medyczną oraz zapisy z monitoringu. Matka zmarłego napisała do prezesa skargę nadziałanie jego pracowników.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?